Wpis z mikrobloga

Ważne, że jade bejscpiejszcznie 60 na 90, A NIE JAK TE WARYJATY 90 NA 90.
I JESZCZE MI HAMY NA DUPIE SIEDZO, EHHH MUSZE SE KAMERKIE KUPIĆ Z TYŁU, BO MNIE STRESUJO.

A potem na każdym dostępnym odcinku z przerywaną, każdy kombinuje jak tu wykonać jeden z niebezpieczniejszych dostępnych manewrów, czyli wyprzedzanie.

Czy komfort jednej roztrzęsionej parówy ma być powodem do hamowania kilkunastu aut za sobą?
#polskiedrogi #polskiezawalidrogi #parowyzakierownica #motoryzacja
tellet - Ważne, że jade bejscpiejszcznie 60 na 90, A NIE JAK TE WARYJATY 90 NA 90.
I ...

źródło: 1000006839

Pobierz
  • 40
  • Odpowiedz
  • 8
@m4rio: generalnie statystycznie przy wyprzedzaniu jest najwięcej wypadków. Teraz załóżmy, że każdy wyprzedza "po bożemu" czyli aż dojedzie do wlokącego się pierda. Nie starczy drogi, by wyprzedzić takiego parcha.
  • Odpowiedz
  • 164
@r5678: jeśli nie jesteś w stanie przy dobrych warunkach (sucha jezdnia, jasno) jechać z maksymalną dopuszczalną prędkością, to prawko wysyłaj na Frito Lays sp. z o.o. i ładuj dupę do zbiorkomu.

Jeśli swoją nieudolnością hamujesz innych to nie powinieneś prowadzić.
To samo działa gdy swoim stylem jazdy stwarzasz zagrożenie.
  • Odpowiedz
@tellet: Pod innym znaleziskiem opisałem dokładnie takie sytuacje, których spotykam na drogach coraz więcej to ludzie tam by mnie najchętniej zlinczowali. Nie rozumiem co kieruje takimi ludźmi, bankowo nie jest to znajomość przepisów a #!$%@?ć potrafią konkretnie.
  • Odpowiedz
  • 8
@citron: bo polaczki udają świętojebliwych, co to na drodze "uni to nigdy nie łamiom przepisuw".
Ewentualnie sami tak zamulają i potem się chwalą jak to nagrali "WARYJATA" po tym jak po 10-15 kilometrach ich wyprzedził na kawałku prostej...
  • Odpowiedz
@tellet: wiesz, ja sam nie jestem zwolennikiem #!$%@? po publicznych drogach w peretti style, ale no do #!$%@? żeby się nawet tych dziwnych ograniczeń prędkości nie trzymać poza miastem to trzeba mieć srogo nasrane, wczoraj się wlokłem za takim właśnie przez sporą część bądź co bądź niezbyt długiej trasy bo albo podwójna ciągła albo ruch z naprzeciwka a ja mam tylko 75 koni pod butem ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@tellet: z drugiej strony zwykle ludzie przeszacowują te straty czasowe wynikające z takiej jazdy,
trzeba by jechać naprawdę długi odcinek aby uzbierało się dużo straconego czasu,

np. 10 km jadąc 90 km/h a jadąc 60 km/h to są 3 min. 20 sek. różnicy,

a 10 km to bardzo rzadko się zdarza aby nie dało się go wyprzedzić, taki delikwent to zwykle jakiś lokalny dziadek który skręci
  • Odpowiedz
  • 97
@SpalaczBenzyny: ale to nie chodzi o kalkulatorek w łapie i "olaboga to raptem minuta".

Szedłeś kiedyś za starą babą, której nie mogłeś ominąć w żaden sposób?
Albo czekałeś w kolejce za menelem emitującym aromat menela?
Jadąc za takim parchem najczęściej nigdy nie trzyma on stałej prędkości, używać telefonu żeby pooglądać memy nie możesz, na samym radarze, że jak parch stanie dęba, też bym nie polegał, że wyratuje.
Jedziesz więc jednak w jakimś tam skupieniu, widząc że od normalnej, komfortowej jazdy blokuje cię tylko
  • Odpowiedz
@tellet: mnie najbardziej #!$%@? jak jest odcinkowy pomiar prędkości to oczywiście świętojebliwy polaczek będzie jechał 70 na 90 aby przypadkiem nie złapać mandatu bo znaki inne niż informacja o fotoradarze są dla niego/jej niewidzialne.

A potem jedzie taki w zabudowanym 70 i siada mi na zderzaku

(°°
  • Odpowiedz
@SpalaczBenzyny: bardzo ładne podsumowanie.

Miejsce na drogach jest dla wszystkich. Również dla tych, którzy chcą jechać wolniej niż maksymalna. A OP też będzie kiedyś stary.

  • Odpowiedz
@tellet: jak normalnie jestem do przesady ostrożny (miałem o to nawet kilka spięć z wykopowymi rajdowcami) to takie coś nie powinno mieć miejsca. Rozumiem juz 80 bo ktoś moze nie czuć sie maksymalnie pewnie ale jesli warunki sa idealne to faktycznie jechanie z połową dostępnego ograniczenia to juz lekko przesada i blokowanie drogi.
  • Odpowiedz
A NIE JAK TE WARYJATY 90 NA 90.


@tellet: KTO TO WIDZIOŁ JEŹDZIĆ 90 NA 90. DO GROBU SIĘ SPIESZYSZ.
WEŹ SE MÓWIĘ CI KODEKS, TAM PISZO. JEDŹ WOLNO I BEZPIECZNIE. GDZIE SIĘ SPIESZYSZ. WYJEDŹ WCZEŚNIEJ CI MÓWIĘ

JAKIE WOLNO PRZYSPIESZA. 15 SEKUND DO 60, BO JA OSZCZĘDNIE JEŻDŻĘ A WIĘCEJ TO WIR W BAKU. JESZCZE MI POWIESZ, ZE JAK DYNAMICZNIE RUSZE TO
  • Odpowiedz
np. 10 km jadąc 90 km/h a jadąc 60 km/h to są 3 min. 20 sek. różnicy


@SpalaczBenzyny: dlatego jak ktoś ma do przejechania 10km to czyjeś zamulanie nie powoduje aż takiego rozdrażnienia, ale jak chce się przejechać 200 no to już robi się gorzko.
  • Odpowiedz
@SpalaczBenzyny: jak jest możliwość, to warto wyprzedzać, bo nigdy nie wiadomo co będzie dalej.

Znam kilka tras, gdzie jest kilkadziesiąt kilometrów z pojedynczymi miejscami do wyprzedzania, więc jak trafisz na "bezpieczna 40 w zabudowanych", "stała 60" (zabudowany 60, poza zabudowanym też 60), "nożną telepawke" (raz 40, raz 60, raz 70, raz 90) lub osobę, która boi się wyprzedzić wolniej jadącego, to idzie #!$%@? dostać i ni chu ja ma to się do bezpieczeństwa jak się robi zator i zamiast każdy jechać swoim tempem czycha tylko jak wyprzedzić.

W ostatnim czasie miałem dwukrotnie sytuację w dwóch różnych miejscach, gdzie na drodze idacej przez las (na obrzeżach miasta) z ograniczeniem do 90 i dobra widocznościa odpowiednio samochód za autem zjezdzjacym na drozke leśna zamiast ominac/wyprzedzić samochód hamuje do 0, a w drugim przypadku gość na skuterku też wyhamował, żeby wpuscic (?) gościa wycofującego z lasu.
Rozumiem kulturę, ale własne bezpieczeństwo powinno być nr 1! No ja #!$%@?
  • Odpowiedz
  • 2
@tellet Równie dobrze możesz wysłać swoje prawo jazdy do mr snaki jeśli jest dla ciebie problemem wyprzedzenie kogoś kto jedzie znacznie poniżej limitu.
  • Odpowiedz
  • 7
@catsky: w sensie, że mam lecieć na podwójnej czy przez oznakowane skrzyżowania (czyli też podwojną, ale na 50m), albo lecieć na czołówkę, bo odstępy miedzy autami są na tyle małe, że nawet Teslą się nie zbierzesz na tyle, by się wyrobić bez stwarzania zagrożenia?
Bo takich dróg, gdzie wjechanie za parcha oznacza 10-15km do celu za nim, jak tylko nie jest to 2 w nocy, jest sporo.

@jamajskikanion Dokładnie tak- jedź sobie te 80, jak się nie czujesz pewnie. Dopóki nie tworzy się za tobą sznureczek aut, twoja prędkość jest
tellet - @catsky: w sensie, że mam lecieć na podwójnej czy przez oznakowane skrzyżowa...

źródło: 1000006846

Pobierz
  • Odpowiedz
@tellet: w PoRD masz zapis o jeździe utrudniającej ruch, jednak dosyć ciężko to udowodnić (czy jazda 60 na 90 to utrudnianie? przypomnę, że np. cysterny mogą jechać 70). Niemniej każdy ma prawo się przemieszczać, a że robi to wolniej od innych? Od tego mam pedał gazu.

  • Odpowiedz