Wpis z mikrobloga

  • 388
@redlipss: ja jak pierwszy raz wyjezdzalam na wakacje mieszkajac sama to chcialam byc odpowiedzialnym doroslym i wylaczylam bezpieczniki. w samolocie zdalam sobie sprawe ze wylaczylam wszystkie, lacznie z kuchnia. wrazen jakie mialam po powrocie nikomu nie zycze, lodowke musialam wyrzucic na smietnik bo smrodu sie nie dalo pozbyc
  • Odpowiedz
Z tymi muchami jest tak, ze skladaja jaka w psujacym sie miesie na ktorym nastepnie zywia sie ich larwy. Much jest zawsze duzo bo wystracza dwie zeby tydzien dwa pozniej cale mieszkanie bylo pelne tych owadow. Wystarczy im zapewnic psujacy sie posilek, np zwloki.
Skad to wiem? Ano mysz zdechla w domu za szafka i wyjechalem na jakis czas. Jeszcze nie zaczela smierdziec jak wyjezdzalem wiec nie mialem pojecia. Jak wrocilem to
  • Odpowiedz