Wpis z mikrobloga

Bo rodzina truje dupę, szantażuje pominięciem w testamencie, albo stosuje inne szantaże emocjonalne, i chcą ochrzcić żeby się wreszcie #!$%@??


@Trzesidzida: no czaję to, bo sam przeżyłem, ale po #!$%@? wciągać w to kolejne osoby i naciskać w ten sam sposób co te dziady naciskają na nas?
  • Odpowiedz
  • 13
@Trzesidzida

Bo rodzina truje dupę, szantażuje pominięciem w testamencie, albo stosuje inne szantaże emocjonalne, i chcą ochrzcić żeby się wreszcie #!$%@??


To nie są argumenty.

Godność chyba jest nieco ważniejsza, co nie?
  • Odpowiedz
  • 53
@Zborro

Żeby nie miało problemów w szkole, i nie ulegało ostracyzmowi w wieku 9 lat kiedy nadejdzie czas na przygotowanie do komunii. Proste.


To nie lata 90.
  • Odpowiedz
@Zborro: Nikt w miastach powiatowych nie daje #!$%@? o to czy ktoś ma jakiś chrzest czy komunie. Chyba, że jakieś podlasia. A nawet to mam to całkiem w dupie. Wystarczy dobrze dziecku wytłumaczyć (moje nie ma chrztu).
  • Odpowiedz
@Krupier: Spoko, na pewno poczuje się lepiej gdy nauczyciele, czy napuszczone dzieci będą na niego szczuć. Ale będzie miał wytłumaczone przecież.
  • Odpowiedz
@robert5502: Miałem to samo niedawno w rodzinie - kuzynka, niewierząca, antykościelna, ALE ONA NIE CHCE POZBAWIAĆ DZIECKA PRZEŻYĆ I WSPOMNIEŃ, POZA TYM TO ŚWIETNA OKAZJA ŻEBY SIĘ SPOTKAĆ, NIE?

Nie.
  • Odpowiedz
@BornToDie69: U mnie w powiatowym naczyciele rozpoczynali lekcje od modlitwy za Bruna o nawrócenie - serio. Matka dziecka musiała go przepisać. Ale masz racje - u mnie rejon betonowy do cna, więc zależy od regionu.
  • Odpowiedz
@Zborro

Spoko, na pewno poczuje się lepiej gdy nauczyciele, czy napuszczone dzieci będą na niego szczuć. Ale będzie miał wytłumaczone przecież.


To tym bardziej argument za tym jakim mentalnym gównem jest ideologia katolicyzmu (bo przecież nie ludzie) i należy przed nią chronić swoje dziecko od samego początku
  • Odpowiedz
To nie są argumenty.


@Krupier Najwyraźniej nie dla wszystkich i są tacy co wolą święty spokój i niż popsute relacje rodzinne. Są też różne charaktery, różne relacje. Nie każdy potrafi bezkompromisowo stawiać na swoim. Co ciekawe, gdzieś czytałem o jakimś przypadku rodziny która nie chciała ochrzcić gówniaka, i babci strasznie naciskającej na chrzest powiedzieli że jeśli chce mieć kontakt z wnukiem to ma przestać ten temat poruszać. Podziałało ( ͡º
  • Odpowiedz