Wpis z mikrobloga

#alkoholizm #pytanie czy to padaczka, czy brak magnezu? Od kilku dni nie nie piję, bo tak postanowiłem, jak narazie trzeźwy. Ale, nie mogę spać,bo budzą mnie różne skurcze, w różnych miejscach ciała, a to noga skoczy, a to ramię , a to biodro mi poderwie? nie czuję się jakoś tragicznie źle, ale czegoś takiego nigdy nie doświadczyłem.
  • 19
o panie miałem maraton 3tygodnie. 6-8 piw dziennie


@grzesiecki: Coraz wiecej amatorow pcha sie do zabawy.

Skurcze przy zasypianiu maja swoja nazwe Zryw miokloniczny (mioklonia przysenna)

Jak juz spisz to raczejnie powinny wystepowac. Chyba ze masz zaburzenia snu i sie prawie wybudzasz.

P.S "maraton" 3 tyg po 6-8 piw to zaden maraton. To nawet rozgrzewka nie jest. Jak przestales to raz-dwa sie "wyprostujesz"
@grzesiecki: NIe chodzi o licytacje. Dluzsza przerwe to mialem raz niecale 2 lata temu - kilka miesiecy. A tak to nie bo i po co.

Ale bylem mega zdziwiony. Po kilkunastu latach tak plus/minus 2 czteropaki dziennie z dnia na dzien powiedzialem stop. Myslalem ze bedzie jakis koszmar a tu nic. Zero reakcji organizmu. Az bylem w szoku.
organizm nie zassał?


@grzesiecki: No wlasnie ze nie. Co wiecej przy okazji badan na cos innego mialem USG jamy brzusznej i pani stwierdzila ze cos tam na watrobie jest ale bez obaw to drobnica i nie wzbudzilo jej niepokoju.
Z dnia na dzien odstawilem alko a organizm jakby wywalone na to mial :P Nawet sie nie upomnnial o swoje :P
No ale minelo pare miesiecy, motywacja sie skonczyla i po temacie
@grzesiecki: NIe miras. Mialem powod zeby przestac. Osobisty powod a nie zdrowotny. I poszlo bardzo gladko. Motywacja robi swoje.

ALe powod ustal. organizm sie nie upominal ale stwierdzilem ze skoro nie ma powodu to co mi szkodzi. I wrocilem do piwkowania przed kompem/tv. Tak latwo jak przestalem tak latwo zaczalem. ALe nie z powodu fizycznych domagan sie organizmu. Zobaczymy - moze za niedlugo sie okaze ze powod wroci to znow sprzedaz
@grzesiecki: Jesli moge cos zasugerowac: Zle na to patrzysz. Dluzsza przerwa to nie jest dzien, dwa czy dlugi weekend. To nie tak dziala. 2, 3, 5 miesiecy. To jest dluzsza przerwa (szczegolnie po kilkunastu latach).

I jest ona do zrobienia. Warunek jest taki ze bedzie osobista motywacja. Nie moze byc tak ze "ok trza przestac bo co ludzie powiedza", albo "bo to nie wypada" czy inne tego typu. Niestety ale nie
@gorzki99 mądrze napisane, jeśli to realizujesz to szacunek. ja niestety po kilku dniach pauzy wracam, i to nie jest jednodniowy powrót. Idę spać, a raczej , będę próbował się wyspać, jak coś, to rano odczytam. Z fartem @gorzki99
@grzesiecki: Ja tez sie bede zawijal do lozka bo 5:15 pobudka do roboty.
Realizujesz to zle slowo. Jest jedna motywacja ktora mnie do tego skloni. Poki co nie wystepuje.

A Ty wracasz bo nie masz odpowiedniej motywacji. Serio ale podejscie typu "chce przestac bo tak" raczej do niczego nie prowadzi.

Moj ojczym przestal pic jak wyladowal w szpitalu (i to tym bez klamek). Przestraszyl sie i rzeczywiscie odstawil alko. Dosc hardkorowa