Wpis z mikrobloga

Czemy jak gadam z ludźmi to najczęściej faceci są za aborcją w wypadku wpadki, niż kobiety, którym grozi #!$%@? poród i bycie samotną matką.
Wiele kobiet, z którymi rozmawiam, mówi wprost, że aborcja tak jak są wady płodu, gwałt itp. ale wpadłaś to #!$%@?, masz rodzić, trzeba było uwarzać. To samo gdyby one wpadły, to większość mówi, że by nie zrobiły aborcji

W przypadku facetów ponad połowa twierdzi, ze na życzenie do 3msc powinno być legalne

Skąd ta dysproporcja?

#niebieskiepaski #rozowepaski #dzieci #zwiazki #aborcja #pytanie
  • 12
  • Odpowiedz
@wez_idz_sobie: To oczywiste. Faceci nie chcą ponosić odpowiedzialności za swoje czyny.
A kobiety nawet jeśli są feministkami i mówią "moje ciało, moja sprawa" to potem jak wpadną to często i tak rodzą i zostają samotnymi matkami.
  • Odpowiedz
@wez_idz_sobie: Pewnie dlatego, że mężczyźni nie są w stanie zrozumieć, co czuje (normalna) kobieta będąca w ciąży. Nie chcę się rozwodzić, napiszę w skrócie- matka zawsze będzie największą orędowniczką swojego nienarodzonego dziecka. Podkreślę tylko- zdrowa psychicznie, niezmanipulowana medialnym przekazem matka.
  • Odpowiedz
@Echo225: skad takie urojenia? Kobiety normlanie usowaja ciaze z wpadki i robia to od dawna. Nawet dzis przy niezlej antykoncepcji wpadki sie zdazaja, a jeszcze kilka dekad temu byly nawet czestsze. A jednak klasa srednia miala 2 dzieci, to nie magia a aborcje pozmniejszych "wpadek".
  • Odpowiedz
@Aster1981: Napisałam normalne, które rozumieją, że to ich dziecko, a nie zaburzone, które uważają, że aborcja to zabieg jak wyrwanie zęba. Serce płodu zaczyna bić w 6- 7 tygodniu, jak się to raz usłyszy na USG, to trudno podjąć decyzję o przerwaniu życia dziecka, zwłaszcza, jeśli jest zdrowe.
  • Odpowiedz
@Echo225: ja tez pisalem o normalnych kobietach. Jesli to nieplanowana ciaza to decyzja o aborcji jest naturlanym rozwiazaniem problemu.
I jak pislaem, rodzin wielodzietnych od dekad nie ma duzo. To wynik powszechnych aborcji. Takze to w pelni normlane, bo i zwyczjanie logiczne.
  • Odpowiedz
@Aster1981: Dla jednych jest rozwiązaniem naturalnym, dla innych naturalnym jest poniesienie konsekwencji braku czy niedostatecznego zabezpieczenia, zwłaszcza w związku, gdzie ludzie się kochają. Aborcja zdrowych płodów jako forma "pozbycia się problemu" dotyczy ludzi niedojrzałych- normalnym i logicznym jest ponoszenie konsekwencji swoich działań, jeżeli ich nieponoszenie miałoby skutkować czyjąś śmiercią. A rodzin wielodzietnych nie ma na skutek upowszechnienia się antykoncepcji, prywatnie uważam też, że dodatkowym czynnikiem są zaburzenia płodności wynikające z
  • Odpowiedz
@Echo225: poniesienie konsekwencji "wpadki" to wlasnie poniesienie kosztow i zrobienie aborcji. Ciezko wyobrazic sobie inne majace sens rozwiazanie. Wiem ze konserwatysci czesto wyskakuja z glupotami w stylu donoszenie ciazy, porod i zostawinie dziecka w szpitalu, ale to kompletnie oderwane od relanego zycia.
W praktyce na wczesnym etapie ciazy zazywa sie zestaw tabletek poronnych i w ciagu doby jest po problemie.

Wiem ze poprawila sie dostpenosc antykoncepcji, choc nadal mamy sporo
  • Odpowiedz
@Aster1981: Nie, poniesienie konsekwencji wpadki, to urodzenie dziecka. Mam na myśli normalny, zdrowy związek, gdzie zawiodła antykoncepcja. Każdy seks należy traktować jako potencjalną ciążę, niezależnie od zaawansowania zabezpieczeń. Ale dyskusja z facetem, który własne dziecko uznaje za "problem" mija się z celem, nie wiem ile masz lat, czy masz już dzieci, czy są chciane, czy słyszałeś kiedyś bicie serca na USG. Perspektywa wpływa na poglądy. Ja jestem za aborcją na
  • Odpowiedz