Wpis z mikrobloga

Proszę o poradę:) Pracodawca będzie mnie kierował na półroczną delegację do Warszawy (może okres ten będzie przedłużony) i sam też zaoferuje mi mieszkanie służbowe, albo zwróci koszt jego wynajęcia (do jakieś tam kwoty). Mam swoje małe mieszkanie deweloperskie na kredyt (mieszkanie ok. 38 m2 w centrum małego miasta wojewódzkiego, 10 min. piechotą od popularnej starówki). Niektórzy mówią mi, że na ten okres warto wynająć mi to moje mieszkanie i zarobić coś jeszcze ekstra. Mnie to jednak nie przekonuje. Po pierwsze to mieszkanie kupiłem z własnych pieniędzy z wysoką ratą kredytu, ciężko pracując, odkładając, wszytko tu jest takie można powiedzieć dopieszczone, robione pode mnie. Boję się, że ktoś tego nie uszanuje i mi to zniszczy, jakoś nie chcę też żeby ktoś spał w łóżku, gdzie ja śpię z moją dziewczyną, korzystał z moich szklanek ect. Uważam, że nawet małe jakieś zniszczenia lub zalania mebli mogą być poźniej kosztowne w naprawie, gdzi ten czynsz z 6 miesięcy nie będzie jakąś wielką kwotą, ale oczywiście dla domowego budżetu znaczącą, powiedzmy 6x 2000zł= 12.000 zł. No na pół roku nieźle i ja też nie ponosiłbym kosztów mediów ect. Kolega wynajomwał swoje mieszkanie w nowym bloku jakieś parce z dzieckiem, zapłacili jeden czynsz, mieszkali ponad 2 lata za nic nie płacili, mieszkanie kompletnie zniszczyli, można powiedzieć zeżarli je, porąbali meble, robili nożem dziury w ścianie. Moja dziewczyna mówi mi, żeby je wynająć, kilku znajomych z pracy też tak twierdzi, ja jestem ogólnie na nie, z takimi małymi przebłyskami na tak. Co byście zrobili? Proszę o wszelkie rady:)

#kiciochpyta #mieszkaniedeweloperskie #wynajem #wynajemkrotkoterminowytorak #nieruchomosci
  • 18
  • Odpowiedz
@Batmin: Nie chcesz nie wynajmuj tyle. Jak mieszkanie serio jest dopieszczone to szkoda a dwa możesz też tam wracać na weekedny itp.

Z mediami to też tak nie do końca będziesz ponosić koszta bo jak nie będziesz używać to nie masz za co płacić
  • Odpowiedz
@Batmin wynajem mieszkania to nie jest cos prostego i przystepnego. Pierw musialbys kogos znalezc chetnego tylko na pol roku. Jak juz znajdziesz to musisz zadbac o zabezpieczenie prywatnych rzeczy pozostawionych w mieszkaniu. To pierwsze spostrzezenie. Ponadto, warto sie zastanowic, czy na prawde chcesz by ktos ci chodzil po mieszkaniu przez pol roku, podczas twojej nieobecnosci? Zniszczy ci cos, co bylo twoim oczkiem w glowie, a pozostawiles, bo uznales, ze moze sie komus
  • Odpowiedz
@Batmin: Moim zdaniem, po pierwsze umowa najmu okazjonalnego. Ja na twoim miejscu pokryłbym cenne notariusz, tak dla spokoju duhca. Po drugie wziąłbym kaucje ze 3 tysiące. Po trzecie, bardzo duża weryfikacja ludzi. Żadnych matek, sebixów, studentów. Porozmaiałbym z potencjalnymi najemcami, patrzyłbym na ich ubiór, czy się uśmiechają. czy dbają o siebie, czy dobrze wyglądają. Bo jeśli tak to znaczy że są poukładanymi osobami i raczej nie zniszczą ci mieszkania. Przede wszystkim
  • Odpowiedz
  • 1
@tekserew: dzięki, racja, mamy tutaj mnóstwo naszych ubrań, jakiś dupereli, nie ma w sumie gdzie tego przechować- w sumie nawet nie myślałem o tym, dopiero Ty mi pnapisałeś. I te pół roku, to krótki czas.
  • Odpowiedz
Wiele osób właśnie NIE wynajmuje mieszkania z powodów, które opisałeś.

Mieszkanie na wynajem jeśli już to jest wykończone po taniości, właśnie z założeniem że za kilka lat i tak będzie się robić remont.
A więc te 12000 zł to nie jest czysty zysk, tylko w tym już jest remont + ryzyka + ewentualna strata czasu, którą możnaby przeznaczyć na zarabiania pieniędzy w inny sposób.

Inflacja jest cały czas - mimo, że ona
  • Odpowiedz
@Batmin: Jeżeli możesz sobie na to pozwolić to nie wynajmuj, zwłaszcza na pół roku. Na pewno włożyłeś sporo pracy , czasu i pieniędzy, żeby to mieszkanie było jakie jest.
  • Odpowiedz
@Batmin na grupach facebookowych istnieja ludzie co sobie 'oddaja' w wypozyczenie pokoje najczesciej na krotki okres, gdy np. jada na wakacje, czy w delegacje. Jednak wszystkie ogloszenia dotycza tego, ze to nie sa ich, tylko wynajmuja od kogos, a pragna przytrzymac sobie na dluzej i uniknac oplat kiedy ich nie ma. Wtedy wyrzucajac swoje rzeczy do rodziny, czy znajomych zostawiaja pusty pokoj jaki zastali przy pierwszym dniu wynajmu. Takie zabawy komplikuja oczywiscie
  • Odpowiedz
@Batmin: Jakby to był jeszcze rok to może bym się zastanawiał, ale pół roku to szkoda nerwów. Znajomi czy dziewczyna nie biorą pod uwagę tego że możesz trafić tak, że mieszkania nie odzyskasz przez lata i to 12000 zł nie będzie tego warte. Tym bardziej że na taki krótki okres chyba najłatwiej się naciąć, bo jednak pewni ludzie wolą od razu mieszkanie na dłużej. Za duża loteria i moim zdaniem nie
  • Odpowiedz
@Batmin: na pół roku to kto tam wejdzie? Burdel albo hodowla zielska że będziesz miał szklarnię w domu...
Potem będziesz siedział na kanapie, która pewno niejedno widziała.
  • Odpowiedz
@Batmin: ja bym #!$%@? i nie wynajmowal, zwlaszcza ze te 12000 to #!$%@? nie pieniadze za ewentualne problemy jakie moga z trgo wyniknac. No alr niektorzy takiej kwoty na raz to cale zycie nie widza, albo raz na 10 lat jak kupuja passata SUPER STAN JEDYNY TAKI 2004r 126k przebieg!!1
Na pol roku to wybajmiesz tylko jakims ukrom albo studenciakom, na bank cos odjebią

Dla mnie pomysl #!$%@? ale co kto
  • Odpowiedz
  • 0
@Messix: dzięki zgadzam się. 12 tys mnie nie uratuje, a jest zbyt duże ryzyko. I nie chcę też żeby się ktoś kręcił w moim mieszkaniu. Dzięki.
  • Odpowiedz