Mam macbooka pro 13 cali 2019 16gb i5 i mam macbooka pro m1 14 cali 2020 16gb ramu i najlepszy plottwist jest taki, że w codziennym użytkowaniu i programowaniu nie ma zauważalnej różnicy w komforcie pracy.... Wiadomo macbook na intelu bardziej się grzeje.
A dlaczego tak jest?
Przez ram :)
W recenzjach często mówią kupujcie najtańszego aira bo taki dobry, a ja widzę 8 gb ramu i mówię nie. Recenzenci to często grupa która montuje filmy i dlatego tak bardzo jarają się mocą m1 który po prostu ma sprzętową obsługę encodowania/decodowania poszczególnych kodeków.
Ale w prawdziwym świecie największym bottleneckiem będzie ram. Ponieważ aplikacje zużywają coraz więcej ramu, system zużywa coraz więcej ramu a dysk twardy nigdy nie będzie na tyle szybki by swapowanie nie zamulało kompa.
Intele 8 gen i wyżej spokojnie starczą do pracy półprofesjonalnej nie mówiąc o casualach. m1/m2 nawet w wersji podstawowej to jest overkill dla zwykłego użytkownika.
W programowaniu ram ma jeszcze większe znaczenie bo odpala się wirtualki, dockery, ide i tak dalej. Ale nawet dla zwykłego ziomka ram jest ważny bo przeglądarki lubią go jak najwięcej.
Dlatego nigdy w życiu nie kupiłbym macbooka albo maca z 8gb ramu w 2023 roku. Niestety apple jest cwane i narzuca bardzo wysokie marże na ram, ale z mojego researchu jakbym miał kupować kompa to wybrałbym: - macbooka air/maca mini m2 24 gb ramu, wiem że cenowo to już bardzo zbliża się do macbooka pro, ale te 24 gb będą wybawieniem za te 3-4 lata. - z droższych kompów to imo najbardziej teraz opłacalny jest mac studio m1 max z 32 gb ramu - coś około 9k i generalnie jeśli myślałbym o sprzęcie pro to te 32 gb to minimum. analogiczny macbook pro to koszt około 12 k.
I przewrotnie powiedziałbym, że coraz bardziej opłacalny robi się kombos w postaci ipada (air) + mac mini/studio.
@janciopan: Podziękuję za tego Intela i zostanę przy swoim M1. Czas pracy na baterii, ogólna responsywność systemu, szybkość wybudzania, praktycznie zero grzania się przy wszystkim co robię. Natomiast Intel potrafi się dusić przy Teams, Chrome, Outlook jednocześnie. Dołącz jeszcze na spotkanie na Teams z kamerką i zostań tak przez 15 minut, a nie będziesz mógł nawet udostępnić ekranu bo tak ostro Ci dojedzie procesor. Ten M1 to Air 8GB RAM i
Spoko, sprawdź sobie jeszcze tylko ile używasz tego ramu. Też uważam że 16G to minimum. Jednak patrząc na moje zużycie to w pikach dobijam do 56% przy odpalonej maszynie wirtualnej, a na codzień ok. 40% z tych 16 faktycznie używam. Pracuję jako admin na innych linuxach - więc nie potrzebuję mocy przerobowej procka tyle co ramu.
Natomiast Intel potrafi się dusić przy Teams, Chrome, Outlook jednocześnie.
@coffee_addict_frv: Nie ma to realnych szans z prostego powodu - te programy są ramożerne a nie prockożerne. Na kompie z intelem mam odpalonego chromium, discorda, ide, terminal, odtwarz muzyczny, docker, pocztę i nic mi się nie dławi.
Co radzę robić to raz na jakiś czas przeinstalować macosa bo on też tak jak widowsy z czasem robi się śmietnikiem.
Jednak patrząc na moje zużycie to w pikach dobijam do 56% przy odpalonej maszynie wirtualnej, a na codzień ok. 40% z tych 16 faktycznie używam. Pracuję jako admin na innych linuxach - więc nie potrzebuję mocy przerobowej procka tyle co ramu.
@9866666: Ważny jest cache, to nie jest tak, że jak masz 16 gb ramu to tylko 8 jest zużywane, jest zużywane 16gb przeważnie cały czas. Jak odpalasz ciężki program to
Mirki jestem na procesie Breivika, który wytoczył przeciwko Norwegii. Skarży się, na warunki w więzieniu. Bardzo ciekawy moment w życiu. Zapraszam na kompot! #pokazplecy #swiat #norwegia #breivik
Ps. Zainteresowanych zawołam na nasz filmowy reportaż z procesu.
A dlaczego tak jest?
Przez ram :)
W recenzjach często mówią kupujcie najtańszego aira bo taki dobry, a ja widzę 8 gb ramu i mówię nie.
Recenzenci to często grupa która montuje filmy i dlatego tak bardzo jarają się mocą m1 który po prostu ma sprzętową obsługę encodowania/decodowania poszczególnych kodeków.
Ale w prawdziwym świecie największym bottleneckiem będzie ram. Ponieważ aplikacje zużywają coraz więcej ramu, system zużywa coraz więcej ramu a dysk twardy nigdy nie będzie na tyle szybki by swapowanie nie zamulało kompa.
Intele 8 gen i wyżej spokojnie starczą do pracy półprofesjonalnej nie mówiąc o casualach. m1/m2 nawet w wersji podstawowej to jest overkill dla zwykłego użytkownika.
W programowaniu ram ma jeszcze większe znaczenie bo odpala się wirtualki, dockery, ide i tak dalej. Ale nawet dla zwykłego ziomka ram jest ważny bo przeglądarki lubią go jak najwięcej.
Dlatego nigdy w życiu nie kupiłbym macbooka albo maca z 8gb ramu w 2023 roku. Niestety apple jest cwane i narzuca bardzo wysokie marże na ram, ale z mojego researchu jakbym miał kupować kompa to wybrałbym:
- macbooka air/maca mini m2 24 gb ramu, wiem że cenowo to już bardzo zbliża się do macbooka pro, ale te 24 gb będą wybawieniem za te 3-4 lata.
- z droższych kompów to imo najbardziej teraz opłacalny jest mac studio m1 max z 32 gb ramu - coś około 9k i generalnie jeśli myślałbym o sprzęcie pro to te 32 gb to minimum. analogiczny macbook pro to koszt około 12 k.
I przewrotnie powiedziałbym, że coraz bardziej opłacalny robi się kombos w postaci ipada (air) + mac mini/studio.
#apple #macbook #programista15k
Ten M1 to Air 8GB RAM i
Też uważam że 16G to minimum. Jednak patrząc na moje zużycie to w pikach dobijam do 56% przy odpalonej maszynie wirtualnej, a na codzień ok. 40% z tych 16 faktycznie używam. Pracuję jako admin na innych linuxach - więc nie potrzebuję mocy przerobowej procka tyle co ramu.
@coffee_addict_frv: Nie ma to realnych szans z prostego powodu - te programy są ramożerne a nie prockożerne. Na kompie z intelem mam odpalonego chromium, discorda, ide, terminal, odtwarz muzyczny, docker, pocztę i nic mi się nie dławi.
Co radzę robić to raz na jakiś czas przeinstalować macosa bo on też tak jak widowsy z czasem robi się śmietnikiem.
Ale nie chodziło
@9866666: Ważny jest cache, to nie jest tak, że jak masz 16 gb ramu to tylko 8 jest zużywane, jest zużywane 16gb przeważnie cały czas. Jak odpalasz ciężki program to