Wpis z mikrobloga

Dzień dobry,
człowiek przez większość życia siedział na wsi i chciałby teraz pomieszkać w większym mieście typu Warszawa, Kraków, Wrocław, Gdańsk itp. (ale nie Lublin bo tam trochę mieszkałem i jestem ciekawy innych miast), ale nie mogę się zdecydować, sam też jakoś wiele po Polsce nie jeździłem byłem ze 2 razy w Warszawie i raz w Krakowie. Fajnie byłoby poznać opinie na temat tych miast od ludzi tam mieszkających lub mających porównanie, co do komfortu życia w owych ośrodkach miejskich.
#warszawa #krakow #wroclaw #gdansk #miasto #miasta
  • 14
  • Odpowiedz
@Szmaragdyn: Powiem tak, każdy znajdzie minusy i plusy w tych miastach. Dla mnie Warszawa jest za duża i czuję tam presję, Kraków jest bardzo ładnym miastem, ale kibole mnie odrzucająXD jedynie nie byłem we Wrocławiu, bo jest mi daleko do ukochanych Mazur stamtąd i nie myślałem nigdy o zamieszkaniu tam, Gdańsk jest moim top1 miejscem do zamieszkania tylko jest tam dosyć drogo jeśli chodzi o mieszkania, ale klimat, widoki jest świetny
  • Odpowiedz
@Szmaragdyn jak masz mozliwosc np. pomieszkania 2-3 miesiace w Gdansku to na pewno byloby spoko :D ale na stale, ze kupno mieszkania, praca itp.? to nie polecam
miasto przehajpowane przez turystow, mieszkania po milion, co roku coraz wieksze korki, na stale nie polecam
  • Odpowiedz
co do komfortu życia w owych ośrodkach miejskich.


@Szmaragdyn: Musiałbyś zdefiniować, co jest dla ciebie ważne i co daje ci komfort.

Mieszkając w całkiem przyzwoitej lokalizacji w Warszawie mam w zasięgu 10 minut spacerem park, z 5 różnych sklepów, 2 kościoły, 3 przychodnie, szkoły, przedszkola i żłobki. Pod blokiem tramwaje, metro, autobusy, którymi w 15 minut jestem w centrum, a tam restauracje, kina, teatry, życie nocne itd. I to jest turbo
  • Odpowiedz
  • 0
krakow to taka wiocha na sterydach z turystow. Nie do zycia miejsce


@programista15cm: dlaczego nie do życia?

Musiałbyś zdefiniować, co jest dla ciebie ważne i co daje ci komfort.


@sphinxxx: W sumie ciężko powiedzieć, chciałbym spróbować wielkomiejskiego życia więc fajnie gdyby było wszędzie w miarę blisko, jednocześnie słabo byłoby mieszkać w jakimś upierdliwym do życia miejscu typu: duże korki, słaba komunikacja, duże natężenie patoli. Koszty życia nie są jakąś wielką
  • Odpowiedz
dlaczego nie do życia?


@Szmaragdyn: bo kazda wyprawa do innej dzielnicy to wycieczka poldniowa. Bo infrastruktura nie istnieje. Bo nie ma normalnego centrum tylko wszystkiego jest nasrane wszedzie i ludzie jezdza bez celu, sa niesamowite korki.
bo koprupcja wladzy jest nie do opisania. Bo wszystko jest pod turystow i deweloperow. Bo ludzie sa zasciankowi i zaciecwierzeni. Bo w weekendy zwala sie chmara turystow i wiesniakow z podkarpacia, ktorzy przyjezdzaja dla zajawy
  • Odpowiedz
słabo byłoby mieszkać w jakimś upierdliwym do życia miejscu typu: duże korki, słaba komunikacja, duże natężenie patoli.


@Szmaragdyn: no to w Warszawie mieszkanie blisko metra, na nowym osiedlu załatwi problem. Niestety nowe osiedla to raczej patodeweloperka i nikt się martwi o tereny zielone. A fajne, zielone osiedla to jednak stara wielka płyta z sąsiadami różnego sortu, więc coś za coś.
  • Odpowiedz
kibole mnie odrzucająXD


@worldcitizen: a są w ogóle jacyś? Mieszkając na co dzień w Krakowie przecież praktycznie się ich nie widzi. Mam z 15 minut piechotą do stadionu Wisły i częściej widziałem kibiców w swoim rodzinnym mieście niż w Krakowie.
  • Odpowiedz
  • 0
@Tfuj_ex: Zagranica to trochę za głęboka woda na początek jak dla mnie i pewnie czuł bym się nieswojo poza PL, a moja praca przynajmniej póki co jest niezależna od mojej lokalizacji.
  • Odpowiedz
@Szmaragdyn: w sumie nie mieszkałem, ale mam znajomych, którzy przeprowadzili się z Krakowa do Gdyni i bardzo sobie chwalą. Mnie osobiście też się podoba. Do Gdańska jedzie się SKM chwilę, a samo miasto spokojniejsze.
  • Odpowiedz