Wpis z mikrobloga

@120_Dni_Sodomy trzeba by lata zbierać na astrofizykę w bilionach surowców. Na 13 planetę zbierałem na astrofizykę kilka miesięcy. 200 planet to chyba jakiś klon ogame. Po 200 planet na 30 graczy daje pełne uni. Nie wspominając już o zasobach na technologie komputerowa zeby floty ogarnąć. Albo #!$%@? albo to był klon ogame x10
  • Odpowiedz
A to was zapytam,może pamiętacie.
Na krótko przed OGame była jakaś gra z gorsza grafika. Chyba więcej tabelek.Pamiętam tylko że budowało się statki. Chyba dreadnoughts można było wybudować. Niestety po screenachbtakich gier nie kojarzę.
Mogła nie bycnu nas popularna bo kuzyn z Anglii jak przyjechał to pokazał.
  • Odpowiedz
@qscc znane, ale jakoś nigdy mnie to nie wciągnęło.
pamiętam za to jak ciupałem ze znajomymi w przeglądarkową grę o mafii, nie pamiętam tytułu.
z niszowych gier przeglądarkowych pamiętam że byłem w czołówce gry monstery ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
Grałeś? Plusujesz


@qscc: grałem, ale pluję, bo:
- nowe uni co 3 m-ce zabijające stare serwy,
- tak jak wspomniał @BlackWolf666 gruzowanie przez silniejszych, gdy się porządnie rozwinąłeś
- próby moonowe nieraz nie dawały oczekiwanych efektów
  • Odpowiedz
@qscc: nigdy nie grałem. za to gdzieś w 2010 moja ówczesna różowa grała. Uczyła dzieciaki w szkole podstawowej i gdzieś ją wyhaczyli to dała opcję dodatkowych punktów jak ktoś ją tam pokona czy coś. Śmiesznie było tego słuchać.
  • Odpowiedz
@Pompejusz:

Plemiona były lepsze. Byłem przez moment TOP 30 na serwerze. Jednak tam wszedł taki poziom, że #!$%@? mnie w 12h bo poszedłem na wesele xd

Rozmowy pokojowe na gadu gadu były jak w jakimś ONZ. Jednak każdy cheatował, szkoda.

W Ogame kiedyś był limit planet, teraz się go zwiększa badaniami, a planetę można poszerzać, można rozwijać w teorii bez końca, jedna planeta to rozwój gospodarki który można i ciągnie się
  • Odpowiedz
Grałam, fajne to to było :). W gimbazie na każdej przerwie się biegało do informatycznej, żeby sprawdzić postępy :D Nasz nauczyciel w to pykał, wysoko był, mało kto mu podskakiwał w uni. Dobry człowiek, pomocny, podpowiadał jak się rozwijać, nawet surówkę na budowanie obrony wysyłał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@znikam5 dało się z opery mini javowej robić FS, sam tak puszczałem z Siemensa S55, nawet specjalną kartę SIM mialem do tego z plusa na kartę, taryfa nazywała się SimData i 1MB kosztował tylko 30 groszy :) grało się na 4 uni kiedyś.
  • Odpowiedz
@qscc: Ech, pamiętam. Graliśmy razem ze starym na jednym koncie, chyba przez 3 lata, Top 3 ale już nie pamiętam, które uniwersum. Gildia HUSARIA, planety w 8 galaktyce i polowanie na ruska z top 10, który miał swoją główną flotę w 6 do 8 galaktyce i tepowal ja sobie przy pomocy ksiezycy xd. Wtedy pierwszy raz na starym alcatelu odpaliłem normalny internet dzięki pomocy jakichś turbo kozaków z zagranicznych for telekomunikacyjnych,
  • Odpowiedz
@qscc: grałem, ale Gladiatus jednak wymiatał bardziej (i to napierdzielanie mikrokoksow, które miały 1 lvl i straty po 100)
  • Odpowiedz