Wpis z mikrobloga

Nie mam szans na znalezienie pracy, która nie będzie dla mnie utrapieniem, nic nie umiem, będą mnie poniżać, jestem znerwicowaną ciamajdą. Odczuwam lęk przed jakimikolwiek zmianami życiowymi.

Odrzucony przez wszystkich, uprzednio traktowany jak śmieć. Koledzy których niegdyś miałem się mnie wstydzili. Wyczuwalna łatka lokalnego #!$%@?. Wielokrotnie słyszałem, że jestem #!$%@?, przepowiadano mi #neet na którym zresztą jestem.

Bez szans na znalezienie dziewczyny, bo jestem aspołecznym, niezaradnym życiowo odpadem.

Kolegów czy koleżanek też nie znajdę, bo jestem podczłowiekiem i najczęściej milczę pośród ludzi i się ich boję, źle się czuję w ich towarzystwie, doskwierają mi liczne objawy somatyczne. Jestem bardzo spięty, przyjmuję mocno zamkniętą, nieruchomą niemalże postawę. Wysławiam się jak robot.
Obiektywnie jestem gorszy od innych i nie da się mnie polubić, w najlepszym wypadku będę budził litość.

Jakieś pasje? Totalna anhedonia, nic mi nie sprawia przyjemności, nie potrafię się niczym zainteresować.

¯\(ツ)/¯

#przegryw #depresja #fobiaspoleczna
  • 29
@eisil:

Nie mam szans na znalezienie pracy,

poczytaj Murphyiego:
https://www.empik.com/potega-podswiadomosci-murphy-joseph,p1334961441,ksiazka-p?mpShopId=0&cq_src=google_ads&cq_cmp=19577546284&cq_term=&cq_plac=&cq_net=x&cq_plt=gp&gclid=Cj0KCQjw_O2lBhCFARIsAB0E8B_qgG8gE5uAcojsLPdd_5WfShqd2SaTd6YM07y2e0I9M3xS_kg3ng4aAmdTEALw_wcB&gclsrc=aw.ds

Kolegów czy koleżanek też nie znajdę,

ta ksiazka zmienia wszystko w tym aspekcie. Ludzie są naprawde prosci - całkowicie zajęci sobą. Przeczytaj:
https://www.empik.com/jak-zdobyc-przyjaciol-i-zjednac-sobie-ludzi-carnegie-dale,p1294517113,ksiazka-p?mpShopId=0&cq_src=google_ads&cq_cmp=19577546284&cq_term=&cq_plac=&cq_net=x&cq_plt=gp&gclid=Cj0KCQjw_O2lBhCFARIsAB0E8B9kYxQZoEUS84dcnOymR4hoPh0xsdIPYrKZg9w5c_ZCP_IDb8tdNtcaAllqEALw_wcB&gclsrc=aw.ds

To nie są moje propozycje lektur, zerżnąłem je od Buffeta, pare lat temu i wierz lub nie, ale sie sprawdza byku. Generalnie jesteś tym kim myslisz że jesteś, a ludzie beda ciebie lubic jak Ty bedziesz lubic ich
ja też dużo razy zdawałem prawko dlatego że miałem wtedy apogeum fobii i deprechy, jakoś zdałem i teraz normalnie jeżdżę lepiej niż niejeden co za pierwszym zdał
nie zdałem 8 razy.


@eisil: Kiedyś mi egzaminator na moim pierwszym oblanym powiedział żebym się nie przejmował bo on swojego egzaminu nie zdał 11 razy, autentycznie mi łzy pociekły bo w sumie droga była taka że nic nie było widać, urok starych wąskich uliczek. No ale chłopaki nie płaczą i mimo strużki wody chłop starał się być twardym, potem po 5 próbach przestałem próbować na kolejne 4 lata i o dziwo
@eisil: A co do głównego wątku to po wstępie myślałem że mamy podobne sytuacje życiowe i już chciałem ale potem doczytałem i tak od serca szczerze współczuję ci cumplu, kiedyś udało mi się troszeczkę odwrócić trend spadkowy mojego życia i niestety nie zaczęły te słupki statystyk rosnąć ale przynajmniej idą poziomo. Gdybym kiedyś nie odkrył swoim słabości i nie zaczął nad nimi pracować, gdyby nie wyjazd na wieś. Generalnie pewnie nawet
@eisil: byłem taki, albo bardzo podobny. Dalej jestem jeszcze trochę taki, ale już dużo lepiej u mnie
BARDZO pomógł kontakt z ludźmi, rozmowa. Ale jak, skoro jestem taki jak ty? A zakręciłem się po różnych discordach, głównie streamerów, których oglądałem na twitchu, gdzie byłem w 100% anonimowy, jak tutaj, na wykopie. Pisałem (bo wstydziłem się na VC wejść) z ludźmi przeróżnymi, z całego świata, z lewa, z prawa. Na początku głównie