Mam prawie 30 lat a w bloku byłem tylko kilka razy w życiu na korepetycjach. Zawsze jak wchodziłem i musiałem obsłużyć ten domofon to czułem się taki zakłopotany. Pierwszym razem to była dla mnie atrakcja jak w jednym z odcinków Wojny domowej (Nie mylić z Bercikiem ze Świętej wojny).
Mam prawie 30 lat a w bloku byłem tylko kilka razy w życiu na korepetycjach.
Zawsze jak wchodziłem i musiałem obsłużyć ten domofon to czułem się taki zakłopotany.
Pierwszym razem to była dla mnie atrakcja jak w jednym z odcinków Wojny domowej (Nie mylić z Bercikiem ze Świętej wojny).