Wpis z mikrobloga

#praca #staz #zalesie #januszex #kolchoz #pracbaza

Jestem aktualnie na stażu w pracy biurowej. Ludzie tutaj bardzo mili, kiedy czegoś nie wiem to pytam i nie ma problemu. Ludzie bardzo uśmiechnięci i troskliwi. Kiedy jestem głodny w dowolnym momencie mogę sobie zjeść czy wypić. Mam ochotę na kawkę? To sobie zrobię. A jak się zachce zapalić to wychodzę i tyle. Jednak wcześniej w technikum miałem płatny (10zl/h już wtedy to było bardzo mało) staż w fabryce. Typowa produkcja gdzie stoisz przy maszynie po 7,5h i wciskasz guzik. Matko jak ja to źle wspominam, jaka to była przepaść XD zgłosiłem raz brygadziście, że się źle czuje i czy mogę dostać inne stanowisko to powiedział że dam radę jeszcze 6h. Raz kuzyn z którym byłem na stażu powiedział, że za trzy minuty przerwa to się zbieramy i usłyszał to jakiś pracownik (zwykły szary robol) i się odpalił, że jak się nudzimy to znajdzie nam robotę i autentycznie na te dwie minuty włączył maszynę XDDD Innym razem miałem stanowisko gdzie do robienia było cały dzień przekładać ciężkie podesty i po paru godzinach jako 18-latek w upał przysiadłem odpocząć na chwilę i wiecie co? Typ z stanowiska obok zawołał do ziomka swego "paaa na tego se usiadł, przerwę se zrobił" i zaczął się śmiać. Miałem też przyjemność chwilę pracować z zakładowym mechanikiem od utrzymania ruchu, ten mnie tylko wyzywał, że klucza nie umiem dobrze obsługiwać i się nie nadaje.

Teraz tak myślę, że jakbym miał dzieci to nie będę im mówić "uczcie się bo chce widzieć dobre oceny" tylko uczcie się bo inaczej czeka was los jak mnie w tej fabryce do emerytury.
  • 8
@KjatanSveisson: Również raz miałem nieprzyjemność pracować na produkcji i to co się tam #!$%@?ło przerosło wszystkie moje najgorsze wyobrażenia o pracy. Nie można było na chwile usiąść, wpadający po cichaczu kierownik zerkający tylko czy ktoś przypadkiem się nie #!$%@?. Darcie mordy na pracowników. Wtedy byłem 18 letnim gnojem, który się wszystkiego bał, ale teraz jestem w szoku jak pracowali tam np 30-40 latkowie którzy dali sobą pomiatać jak ścierą do podłogi.
@KjatanSveisson: dlatego wolałbym zarabiać 4k w pracy biurowej niż 6k w pracy fizycznej. Pracowałem jakiś czas przy układaniu kostki na parkingu, niby się mówi że praca nie hańbi, ale mi jest wstyd do dnia dzisiejszego. Najgorsze to były chłopy 60+ które #!$%@? śliniły się na widok 13-latek... To jest po prostu zezwierzęcenie i z każdym dniem w takiej pracy robisz się głupszy.
@KjatanSveisson moja pierwsza praca w wakacje po liceum. Januszex, kołchoz produkcyjny. Praca 6-14 i dwie przerwy 15 minutowe, na które był dzwonek. Normalnie jak w szkole #!$%@?ł dzwonek i wszyscy szli jeść XD Po 15 minutach dzwonek na pracę i wszyscy grzecznie #!$%@?ą do taśmy, niektórzy #!$%@?ą jeszcze kanapkę albo napychają do gęby i biegną (przy maszynie nie wolno jeść). Teraz mam pracę zdalną i jak raz na kilka miesięcy pojadę do
@KjatanSveisson: no to was zdziwie bo ja mam inne odczucia. pracowałem w biurze księgowym jako klepacz faktur i byłem traktowany jak śmieć, przez 8h miałem 5 min przerwy na kanapke i to oczywiscie przy biurku bo kuchni nie ma miejsca na krzesło. miałem 2 szefów jeden mówił jak mam robić potem przychodził drugi i mówił, że źle zrobiłem. praca tragedia 8 godzin robienia jednej rzeczy maszynowo. i to wszystko za minimalną