Wpis z mikrobloga

@Amestris: pewnie w 99% przypadków to zły pomysł, niezależnie jak super byliby teściowie. Są plusy, i to jest najgorsze, bo racjonalnie jest mnostwo plusów takiego układu (np. Bo mogą się dziećmi zająć, bo taniej, bo im tez możecie pomoc) ale dla związku to złe i to najczesciej bardzo zle. Nieważne czy będziecie mieszkać z Twoimi teściami czy rodzicami.
@Amestris najlepsza teściowa na 102 to jest sto metrów od domu i 2 pod ziemią. Nie wiem jak byli by dobrzy itp to nigdy w jednym domu. Jeżeli teściowa nie jest nadopiekuńcza a teściu nie jest wścibski to można zamieszkać obok lub niedaleko bo przyda się pomoc odebrać dzieci z przedszkola czy cis w tym stylu. Jeżeli lubią często wpadać w odwiedziny to uciekać na bezpieczną odległość.
@Amestris: chodzi o wolność - nowy związek ma być osobnym bytem. A z teściami nigdy nie jest, jakby się nie starać (sam mieszkam 10km od moich ale z nimi pracuję i mają siłą rzeczy wpływ na związek, przez co rodzą się konflikty)
Rodzice mają wpływ na dziecko, dziecko jest bardziej podatne na wpływ swoich rodziców i ciężko mu się postawić. Z drugiej strony małżonek bardzo nie lubi wpływu teściów, bo swoich
  • 2
@niegwynebleid No coś w tym jest. Gorzej jak przeszkadzają ci zachowania teściów i mówisz o tym małżonkowi, a on się z tobą kłóci i mówi że ich obrażasz. Najgorzej właśnie jak nie ma zrozumienia u partnera i nie staje on za partnerem tylko za rodzicami bo widzi atak, a nie potrafi zrozumieć że komuś może przeszkadzać jak właśnie "obcy" próbują mu życie ustawiać
  • 1
@sberatel No bez kitu XD
Pomoc potrzebna i wiadomo. Ale z drugiej strony są też samochody. Jest też rodzeństwo które może pomóc. Jest wiele opcji.
Po to się zakłada swoją rodzinę żeby mieć takie swoje gniazdo w którym się robi co chce i układa jak chce. Gniazdo, w którym ma się święty spokój i w którym nikt zbyt często ci go nie zaburza
@Amestris: tak, trudno się od tego odciac, zwłaszcza partnerowi/partnerce, którego rodzicami są teściowie. Wszystko podlega ocenie z ich strony i perspektywy. My mieszkaliśmy krótko Ok 1 km od teściów, którzy są ogólnie bardzo Ok. Ale i tak nas to uwierało. Pomagali nam z jednej strony, z drugiej może za bardzo, nie proszeni o to. Np kręcenie się po mieszkaniu pod wasza nieobecność, takie naruszanie prywatności. Bardzo często byliśmy do nich zapraszani,
@Amestris: teściowie mogą oczekiwać że będziesz im pomagać bardziej niż swoim własnym rodzicom i będziesz na każde zawołanie nawet kosztem odmowy spotkania z własną rodziną. Dojść może psioczenie na ciebie za twoimi plecami do partnera/partnerki, przeinaczanie sytuacji, manipulacje i dziwaczne oczekiwania, chęć dominacji, postawienia na swoim i oczekiwanie, że ty się do nich wszystkich dostosujesz i do każdego z osobna i będziesz w punkt wpisywać się w ich oczekiwania a oni
@Amestris: Najpierw odpowiedz sobie na pytanie czy małżonek(ka) w przypadku konfliktów rodzinnych staje po Twojej stronie czy po ich (niezależnie czy potem sobie tłumaczycie prywatnie kto miał rację).