Wpis z mikrobloga

@rzymski_ntp:
Hołowczyc jutro w gazecie wyborczej: "nie osądzajmy tak szybko Piotra. Taka dawka alkoholu w organizmie może sugerować, że kierowca miał problemy lękowe, które leczył przy pomocy wspomnianej substancji. Podczas szybkiej jazdy nie ma nic gorszego niż umysł w stanie dekoncentracji i trzęsąca się ręka. Bardziej skupiłbym się na pieszym, który nadal nie stawił się na policji i który również mógł być pijany. Oczywiście nic nie usprawiedliwia tak szybkiej jazdy"
@bachus: i to jest dosyć rozsądny postulat. Problem pijanych kierowców można by było wyeliminować obrzydzając ludziom alkohol tak jak papierosy. Na butelkach powinny być ofiary wypadków drogowych po pijaku.
@bachus: tylko jakoś mało jest przestępstw z użyciem noża w porównaniu z jeżdżącymi po pijaku. Poza tym temu pierwszemu można łatwiej zapobiec, a na drogach dopóki takiego nie złapiesz, albo nie stanie się tragedia, to nic nie zrobisz.