Aktywne Wpisy
LM317K +7
Czemu już się nie mówi globalne ocieplenie tylko "climate change"?
#debata
#debata
matti-nn +44
#debata #usa #biden #trump
Jutro skończę oglądać. Poki co:
Biden: b. słaby początek, później sie rozkręcił, dobry w ataku. wizerunkowo 4/10, merytorycznie 9/10.
Trump: głośniejszy i wyraźniejszy, jednak pozycja glownie defensywna, bystre oko dostrzeze, ze klamczuszek. Wizerunkowo 7/10, merytoryka 3/10.
Gdyby Biden był w formie jak 4lata temu wytarłby Trumpem podłogę, bo też miał teraz w co uderzać.
Jutro skończę oglądać. Poki co:
Biden: b. słaby początek, później sie rozkręcił, dobry w ataku. wizerunkowo 4/10, merytorycznie 9/10.
Trump: głośniejszy i wyraźniejszy, jednak pozycja glownie defensywna, bystre oko dostrzeze, ze klamczuszek. Wizerunkowo 7/10, merytoryka 3/10.
Gdyby Biden był w formie jak 4lata temu wytarłby Trumpem podłogę, bo też miał teraz w co uderzać.
Prędzej jacyś obcy się uczepia i pogadają. A ja lubie ludzi, ale brakuje mi kontaktu z kimś kto kiedyś był bliski niż sytuację, gdzie osoba, która ledwo znam dzwoni do mnie, proponuje pomoc, słucha, ale jest obca i może klamac.
Nie wiem jak to powiedzieć, po prostu ważni dla mnie ludzie maja w większości swoje życie i nie chcą kontaktu ze mną. A ci, którzy są mi obcy udają fałszywie zainteresowanych. Przez to uświadomiłam sobie jak bardzo straciłam w zyciu możliwości i mogę liczyc sama na siebie.
#zalesie #depresja #logikarozowychpaskow
Dla mnie zawsze była najważniejsza rodzina, a oni jak już to kontakt chcą miec epizodyczny a najlepiej żaden, poza rodzicami.
Przyznaję jednak że bywa z tym bardzo różnie. I część osób to był tylko epizod w mym życiu.
I dlaczego nie ufasz? Chcą tylko Cię do łóżka zaciągnąć, a potem nara? Czy może ogólnie czegoś chcą?
Rodzina w sensie, że własne dzieci? Czy ogólny kontakt z rodzicami, bratem/siostra?
Nie ufam, bo mam wrażenie, ze gdyby stało się coś poważnego to mieliby wywalone. Popiszemy, pogadamy, ale zależy każdemu tylko na ludziach dla nich ważnych.
Mam tylko rodzicow i resztę rodziny. Rodzice zawsze będą rodzicami. Rodzina tez kiedyś była wazna. Ale jak widać, ja dla nich nie, a wciąż mam poczucie, ze mimo wszystko to rodzina, a nie ktoś
Trochę zazdro z rodziną mimo że obecnie mają Cie gdzieś. Zawsze to jednak od złej biedy jest szansa na wsparcie. A kontakt mam tak słaby, że równie dobrze może go nie być.
U mnie nie mam prawie żadnego kontaktu z rodziną, została mi tylko jedna osoba i jak przyjdzie uzupełniać rubrykę "osoba do kontaktu w razie wypadku" to zacznę wpisywać Jezusa ._.
Trzymam kciuki za Ciebie, wierzę że kogoś znajdziesz w kim będziesz mieć oparcie i będzie się o