Wpis z mikrobloga

Jakby archeolodzy nie byli leśnymi zawszonymi dziadami, to by jeszcze na tej ustawie zarobili wprowadzając własne poprawki:
-egzamin z historii, "karta poszukiwacza" jak na kartę wędkarską, cyk, 150zł mogą skasować od setek tysięcy ludzi
-opłata roczna jak karta wędkarska, cyk, 100zł rocznie kasują od ludzi i część idzie na nagrody dla poszukiwaczy
Kasa się zgadza, ludzie uczą się historii, archeologowie dalej mogą pierdzieć w krzesło i nic nie robić
Tymczasem samemu nie zje, a innym tez nie da
#odyn #poszukiwania #wykrywaczmetalu #detektorysci #historia
  • 3
  • Odpowiedz
@DanPenna: to nie są leśne dziadki i opowieści o podawaniu frytek po archeologii możesz włożyć między bajki. Nadzory, prowadzenie badań i zabezpieczenie saperskie to niezły biznes obok deweloperki, a masz miejsca w Polsce, gdzie praktycznie każde prace ziemne muszą się odbywać z nadzorem (np. Gdańsk). Jeśli ktoś ma firmę, która robi nadzór archeologiczny + saperski i złapie jakiegoś nawet małego dewelopera albo wkręci się na powstające osiedle domków na zasadzie
  • Odpowiedz
@michelney: oczywiście, sam znam detektorystów będących jednocześnie czynnymi archeologami zarówno jako badacze, jak i pracując komercyjnie dla deweloperki :)
  • Odpowiedz