Wpis z mikrobloga

Wszystkie kobiety jakie spotkałem w swoim życiu, które mają nadwagę zawsze mówią to samo - mam problemy z tarczycą.

Ostatnio jedna z znajomych mówi mi oczywiście to samo. Nie jest to jej wina, że nie może schudnąć bo ona po prostu naprawdę nie spożywa żadnych posiłków a dalej tyje. Potwierdziła to jej koleżanka (również przy kości). Mówię, że to nie jest możliwe by tych będąc na ujemnym bilansie energetycznym.

Pytam się co zatem je skoro twierdzi, że praktycznie nic.

Odpowiedz mnie dobiła. Nie spożywa żadnych posiłków tylko podjada delikatnie w ciągu dnia 1-2 puszki orzeszków ziemnych + 2-3 paczki słonecznika solonego co razem daje około 4000 kalorii
:D

Stwierdzam zatem bez najmniejszego cienia wątpliwości każda kobieta, która twierdzi, że jest gruba bo choruje na tarczycę po prostu bezczelnie kłamie.
Jest gruba bo wpier### jak świnia.

#kobiety #jedzenie #dieta #p0lka
  • 13
@Caracas: Kiedyś kolega mi opowiadał jak za dawnych lat miał intymny epizod z grubszą dziewczyną. Został u niej na noc i następnego poranka przyszedł czas na śniadanie.
Ona oczywiście na śniadanie:
4 parówki opiekane z serem, tona majonezu na talerzu. I dwa tosty z szynką zapiekanego w tosterze.
Po wszystkim poprawiła dwoma kanapkami z nutellą i zapiła wszystko Oranżadą czerwoną.

Kolega opierdzielił dwa tosty z szynką i popił wodą. I o
@Caracas: Kurła miałem wczoraj identyczną dyskusję. Ona ma nadczynnośc tarczycy i zjada poniżej swojego zapotrzebowania a mimo to już 8 kg przytyła. I mi mówi, że je ZA MAŁO, więc nie chudnie, bo organizm broni sie przed głodem odkładając zapasy! I nie dociera, że fizyki nie oszuka, że jeśli tyje to na pewno je powyżej zapotrzebowania, że te dwa kieliszki wina i nussbeisera wieczorem też trzeba wliczać w bilans, ale nie
@Caracas: W drugą stronę też jest podobnie, ziomek zawsze chwalił się jaką to on ma zajebistą przemianę materii bo żre w opór, je co chce, chipsy, ciastka itp. a jest szczupły.
Jak go przycisnąłem to się okazało że posiłki faktycznie je spore, ale dwa razy dziennie i dodaje sporo warzyw, ledwo dobija nimi do 1600-1700 kcal a resztę uzupełnia słodyczami, napojami i innym gównem.
Ludzie po prostu kochają się okłamywać.
jak niby jak świnia? Słonecznik i orzeszki to nie to samo co ciastka i cukierki.


@AlienFromWenus: słonecznik i orzeszki to kupa kalorii, dużo więcej niż takie cukierki, bo mają dużo tłuszczu a tłuszcz jest najbardziej energetyczny w porównaniu do węglowodanów (cukierki) i białka. Z drugiej strony jest w nich też dużo innych bardzo prozdrowotnych substancji więc z umiarem są wartościowe