Wpis z mikrobloga

Pod waszym lidlem też stoją ,,wolontariusze" zebrający o kase z


@TadzislaVSS: Uważaj bo przyjdzie błazenman i będzie twierdził że nie ma żadnych zbieraczy dla Ukrainy pod sklepami w Polsce xD. A wszystkich wymyśliły ruskie onuce.
  • Odpowiedz
@TadzislaVSS: Od jakiegoś czasu nie. Wystarczyło paru klientów którzy zapytali ich o papiery. Jak w końcu pojawił się kierownik sklepu to migusiem wsiedli w samochód i odjechali.
  • Odpowiedz
@TadzislaVSS: tak, niesamowicie #!$%@? mnie to że nie mogę w spokoju wejść do sklepu (ani wyjść) bo za każdym razem bombardują cię tym wsparciem na ukrainę. W taki sposób osiągają tylko odwrotny efekt, nienawidzę takiej nachalności.
  • Odpowiedz
  • 29
@TadzislaVSS Zbierają na różne rzeczy, na Ukrainę, na chore dzieci, bo to po prostu jakaś fundacja klepie biznes. Tematy rotują

Nie wiem czy zbierają dla kogokolwiek poza sobą, może jak zwykle max. 10% jest przekazywane dla formalności.
  • Odpowiedz

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

  • 25
@TadzislaVSS W Chełmie to była masakra, pod takim Kauflandem stali dzień w dzień, sklep wydawał komunikaty, że nie ma ze zbiórką nic wspólnego, w końcu zaczęto dzwonić po Policję i jest lepiej xd
  • Odpowiedz
@TadzislaVSS: u mnie stoją, ale już od roku nie zbierają na ukrainę tylko na jakieś schroniska/niepełnosprawne dzieci/inne fundacje.

Ukraińcy stali tylko pierwsze pare miesięcy po rozpoczęciu ruSSkiej inwazji
  • Odpowiedz
  • 39
Przecież to wał, fundacyjki zatrudniają ludzi do zbierania a w statucie że 10% idzie na cele statutowe, reszte na opłacenie niby wolontariuszy i do wyprania przez prezesa.
Dziś na fali Ukraina a wcześniej na dzieci albo inne wymyślone bzdety.
  • Odpowiedz
@TadzislaVSS

Pod waszym lidlem też stoją ,,wolontariusze" zebrający o kase z #ukraina ??? Wkur.wiają juz mnie oni


U mnie stali często. Kiedyś typek mnie zaczepił i nawet terminal miał to zacząłem pytać na co zbierają bo karteczkę miał nieczytelną, z jakiej fundacji to nie za bardzo chciał mówić i chyba sam do końca nie wiedział. Podał jakieś nazwy ale nic takiego nie znajdywało w Google. Zadzwoniłem na policję, przyjęli
  • Odpowiedz
@TadzislaVSS: długo nie było znowu się pojawili nawet miałem ochotę zapytać czy może mi powiedzieć jaka część darowizny faktycznie trafia do potrzebujących Ale ja przecież doskonale znam odpowiedzi.
  • Odpowiedz