Wpis z mikrobloga

@rafal-heros: no, tylko wiesz jak to działa. Cayenne czy xc90 wjedzie bez problemu do centrum Wiednia czy Budapesztu, pozwiedzam co mam pozwiedzać i można jechać się kimnąć nad jeziorem czy w górach, a po powrocie odkrecasz cztery śruby, wywalasz zabudowę, lodówkę, fotowoltaikę i możesz jechać na zakupy czy do pracy. Nie chcę wyrzucać 60k na samochód do używania tylko w weekendy.