Wpis z mikrobloga

Oczywistym faktem jest, że więzi społeczne są osłabione poprzez marginalizowanie wartości mężczyzn. Nierzadko pretekstem do takiej praktyki są czasy przeszłe, w których mężczyźni byli "winni" wszystkiemu.
Z tym, że skoro wymaga się od Polaków by nie obwiniali dzisiejszych Niemców za II WŚ, to tak samo powinno się stosować logikę do innych kwestii.
Wiem, że bardzo upraszczam, ale to są główne przyczyny tego, że mimo naprawdę niezłych warunków socjalnych i ekonomicznych ludzie nie są szczęśliwi:

- Hipokryzja mediów, politykow, "autorytetów" itd.
- Hedonizm oraz konsumpcjonizm.
- Odwracanie wartości i ról społecznych.
- Brak jakichkolwiek autorytetów, które są promowane przez media. Czasy covidowe dokładnie pokazały, że pokazuje się tylko tych, którzy są na smyczy.
- Wszędzie i we wszystkim informuje się tylko o negatywnych wydarzeniach.

Kiedyś filozofowie zastanawiali się całe życie nad wieloma sprawami, ale jako, że byli mądrzy, to byli też pokorni. Dzisiaj nie ma pokory, bo nie ma w przestrzeni publicznej mądrych osób.
Dzisiaj każdy wszystko wie i nawet kobieta, która jest znana z tego, że jest żoną mezczyzny, który kopie skórzany balon może być autorytetem w kwestii wychowania dzieci czy psychologii.
Chamy weszły na salony i zrobili burdel.
Nie tylko w Polsce. Tak teraz żyje się na "zachodzie".

#polityka #polska #europa