Wpis z mikrobloga

Moi bracia blackpillowcy. :)

Od dłuższego czasu czytam i jestem zadeklarowanym blackbillowcem, lecz
przemyślałem sobie pewne sprawy i doszedłem do następującego wniosku - czas przejść na whitepill.

Mówiąc wprost, niestety zfeminizowane społeczeństwo po prostu zwalcza (i będzie dalej to robić) białych heterofacetów sub 6/10.
Nasze starania oraz działania nie mają wpływu na zachowanie kobiet, one będą robiły co chciały, bo nie ma żadnej mocy prawnej by ich zmusić do otrzeźwienia, co oznacza że nigdy nie przeszkoczymy szklanego sufitu, więc spełenienie naszej natury i chęć założenia własnych rodzin staje się niemożliwe.

Mówiąc krótko: dzisiejsze kobiety a zwłaszcza p0lki nienawidzą białych facetów i tak naprawdę tolerują oskariat a pożądają chadów.
Najgorsze jest to, że nie działa tu tylko tzw. gadzi mózg czy hipergamia, ale także kultura i środowisko które skutecznie obrzydza kobietom facetów.
Dlatego też nie widzą nic złego w ignoracji i w hipokryzji bo i tak niezależnie kim jesteśmy, kobiety nie będą nas szanowały - mimo że tak naprawdę nic złego im nie zrobiliśmy (zwłaszcza na żywo).
One zawsze będą na przegrywów sub 6/10 patrzeć z pod byka i jak nie z pogardą to z obrzydzeniem a w najlepszym przypadku neutralność.

Dodatkowo, trzeba liczyć się z tym że każda warta uwagi kobieta (i nie mam tu tylko na myśli piękne kobiety ale i po prostu zdrowe psychicznie i fizycznie) jest zajęta od 16 roku życia, i praktycznie one nie odpuszczają aż do rozwodu (ostatki są na studiach).
Dzieje się tak, bo młodych kobiet jest po prostu za mało, więc one mają wielki wybór, i to one wybierają (wysyłają znaki, a facet ma wtedy podjąć grę). Po 20 roku życia z wolnych kobiet praktycznie nie ma, a jak są to są to z różnymi zaburzeniami lub chorobami.

A że niestety kobiety doskonale o tym wiedzą, to korzystają na desperacji facetów i zwiększają wymogi - bo mogą - i ty jako facet musisz je spełniać - 90% wymogów to sprawy niezależnej od nas genetyki i to ona decyduje o naszym życiu. Gdy jest dobra genetyka to działa efekt aureroli (przekleństwo ludzi przęciętnych) i niezależnie co oni zrobią będą mieć poparcie i pochwałę, a przegryw odwrtonie, zawsze będzie opieprzany w najlepszym przypadku przemilczany. Kobiety do ostatniej chwili wolą liczyć na księcia z bajki i życie rodem z instagrama niż porozmawiać z przegrywem.

Dlatego też redpill nie ma racji że "jak się postarasz, to dostaniesz" bo to tak naprawdę kupowanie uwagi kobiety która i tak tylko czeka na odpowiednią okazję by zrobić rogi. To dobre dla normików i chadów, a nie dla przegrywów.

Siedzenie na tagu blackpill jest dobre, ale na początku, bo potem po prostu to zamienia się w rozdrapywanie ran.
Mogę to porównać do sytuacji gdy nie ma się nóg, a czyta się o przyjemnościach biegania, lub bycia cukrzykiem, a czytanie o wspaniałym smaku słodyczy.
To po prostu na dłuższą metę nie ma sensu.
Tak samo jest z:
- walkami na argumenty z różowymi (prawdziwymi lub nie) oraz z normictwem - oni i tak nie zrozumieją, a nawet jeśli, to i tak nic z tym nie zrobią - przecież po przegranej kłótni nie pójdą do przegrywów się grzmocić XD.
- pisaniem i czytaniem harlejklinów XD

W ogóle proces poznawania redpilla/blackpilla przypomina proces gdy się dowiemy o nieuleczalnej chorobie:
-zdenerowanie (czyli redpill rage)
-negocjacja (a może jak się postaram to poznam dziewczynę)
-pogodzenie się (czyli krok który stanowi przejście na whitepill)

Po pewnym czasie trzeba dać upust redpillowemu gniewowi i po prostu odpuścić sobie marzenie o założeniu rodziny.
W dzisiejszych czasach faceci sub 6/10 nie mają wyboru, i chcąc nie chcąc muszą się pogodzić z widmem samotności lub beciakowaniem.
Jeśli masz w sobie choć 5 deko ringdzu to wybierzesz samotność. Ostatecznie i tak nie mamy innego wyboru.

To jak można żyć?
-zerwanie z porno,
-unikanie oglądania zwłaszcza ładnych kobiet
-odinstalowanie appek randkowych
-unikanie miejsc gdzie normictwo łazi
-kontakty z kobietami dać na minimum i tylko w sprawach służbowych
-zajęciem się swoim życiem bez kobiet czyli hobby praca

Czy to walka z własną naturą? Oczywiście! Copeing? Jasne!
Niestety jesteśmy zmuszeni z naturą walczyć, bo jesteśmy opadami genetycznymi.
Jedynym ewentualnym wyjściem jest geomaxxing (oczywiście poza Europę) i liczenie że twoja wybranka nie zrobi ci rogów.
Moim zdaniem warto odpuścić, szkoda życia i zdrowia na coś, co i tak nie zmienimy - ostatecznie i tak jesteśmy pyłem, nic nie wartą stertą atomów w tym wszechświecie.

LET IT GO!
#blackpill #whitepill #redpill #przegryw
  • 61
@Costantino_Palmiotto_IX: To że świat jest antymęski (chociażby przymusowa służba wojskowa, w razie wojny) i profeministyczny jest widzoczne, praktycznie każda kobieta popiera równouprawnienie i aborcję, co czyni z nie feministki, więc tak rzeczywistość jest feministyczna, ale rzeczywiście zwalanie swoich niepowodzen na nie jest nie uzasadnione, za życie i niepowodzenia w największym stopniu odpowiedzialne są geny.
@Chlejealewstajerano: Feminizm nawet by nie był taki zły (sam bym zbiór swoich poglądów mógł od biedy do feminizmu wrzucić) jakby koncentrował się na rzeczywistym równouprawnieniu a nie dawaniu kobietom przywilejów w postaci jakichś parytetów czy też stypendiów tylko dla nich. Jaki teraz jest jego obraz, to każdy widzi.
@Zly_CzlowiekXD

Tu nie pisałem o rozwodach per se - miałem na myśli że te pary tworzone w liceum są dużo bardziej trwałe - nie zmieniają się, w trakcie (lub zaraz po) studiów biorą ślub i żyją do końca albo do rozwodu. To nie zmienia faktu że poza imigrantkami to właśnie tak wcześnie zamężne kobiety uciekają z puli dostępnych kobiet i dla przegrywa zostaje.... nic - chyba że bierze pod uwagę skrzywione kobiety
@Zly_CzlowiekXD: dzisiejsze kobiety a zwłaszcza p0lki nienawidzą białych facetów

=======
To nie to że nienawidzimy tylko o wiele prościej i łatwiej jest dostać atencję od nie białych. Ja np mam zawaloną skrzynkę pocztową od ciapatych. Jakbym pstryknęła palcem to bym miała sexy z którymś z nich na zawołanie. Najprawdopodobniej inne różowe też tak mają. O ile ja nie mam potrzeby chodzić na sexy z ciapakami tak inne różowe może to lubią
@szynszyla2018:

To nie to że nienawidzimy tylko o wiele prościej i łatwiej jest dostać atencję od nie białych.


Nieprawda, co raz więcej z was po prostu gardzi Polakami, zwłaszcza gdy jesteście po erasmusie.
Po prostu macie naturalną ciągnątę do egzotyki, to oczywiste, ale proszę nie udawać że nie.

Jakbym pstryknęła palcem to bym miała sexy z którymś z nich na zawołanie.


Ale i tak macie branie i od białych jak i
@przegrywam_przez_miasto:

Znam tylko jedną parę z liceum. U reszty znajomych ciągle się coś zmienia w kwestii partnerek/partnerów.

O ślubie nawet ta para z liceum na razie nie myśli.


No widzisz a u mnie odwrotnie, pary się tworzą od liceum i baaaardzo rzadko się rozchodzą.
U mnie praktycznie każda dziewczyna albo jest zajęta od liceum i jest zaręczona, albo jest po ślubie i ma dzieci.
Mówię głównie o ludziach 22+

Jeśli faktycznie