Od lutego chodzę regularnie na #silownia. Chciałem znaleźć sobie jakieś zajęcie, ale nie miałem motywacji. Na początku brałem 30 kg na klatę.
Wczoraj po raz pierwszy zrobiłem serię 8 x 70 kg i jestem z siebie mega zadowolony. Chodzę 3-4 razy w tygodniu. Jeszcze muszę poćwiczyć technikę i bardziej pilnować diety, ale to od września, jak już wrócę z wakacji.
@vulfpeck: ja jak zaczynałem, to na płaskiej gniotł mnie pusty gryf :D także jedziesz mordo, pamiętaj że pierwsza stówa smakuje lepiej niż pierwsza wylizana brocha
@vulfpeck: 70kg na 8? No też tyle brałem jak pierwszy raz byłem na siłowni. W ogóle beka ze brałeś 30kg na pierwszym treningu xd to co ty robiłeś całe życie? Waliłeś konia i grałeś w gierki?
@vulfpeck wow, mi wlasnie dokladnie rok mija i takiego progresu nie zrobilem. z 30 kg do 70 w 4 miesiace to chyba poziom zawodowca, bo to jest progres praktycznie na kazdym treningu.
ja mam takie fazy ze progres, progres a potem cofniecie i tak w kolko. tak szybko mi szlo tylko piersze 3 miesiace, wtedy z 30 dobilem do 50. od 50 juz duzo duzo wolnien
@nilfheimsan: tez tak, mam trzeba sie nauczyc nie katować, zeby byc wypoczętym na codzien, i nie kompensować jedzeiniem i takimi, cwiczenia to duzy stresor.
@caballo-blanco dobilem do 65kg x 5 ale dostalem info.ze bardzo zle ze nie dociagam do klaty, od miesiaca cofnalem ciezar i staram sie piprawnie robic, to wchodzi tylko 8x55
co ciekawe na maszynie do chest pressu wchodzi 10x90
@nilfheimsan: nie obrażając nikogo ale kurla ciężko mi ogarnąć jak chłopy po 20-30 kg na klatkę wyciskają.. za gnoja jak się miało z 14-15 lat to te 60-70 kg się wyciskało nie mając wcześniej do czynienia z siłka i samemu ważąc coś pod 60kg xD
@vulfpeck: kozak wariacie, oby tak dalej! ja do klaty dalej się przekonać i zmusić nie umiem, ale fakt faktem dużo na siłownie nie chodzę, raczej się staram wchodzić w jakieś kalisteniczne rzeczy jako trening uzupełniający do wspinaczki. No ale cholera mięśnie antagonistyczne się same nie zrobią, a miło by było się rozwijać równomiernie
@vulfpeck: 30 kg to był Twój max i teraz robisz spokojnie ponad dwa razy więcej w 4 miesiące? WTF!? Swoją drogą, nie byłeś w stanie zrobić ani jednej pompki?
Od lutego chodzę regularnie na #silownia. Chciałem znaleźć sobie jakieś zajęcie, ale nie miałem motywacji. Na początku brałem 30 kg na klatę.
Wczoraj po raz pierwszy zrobiłem serię 8 x 70 kg i jestem z siebie mega zadowolony. Chodzę 3-4 razy w tygodniu. Jeszcze muszę poćwiczyć technikę i bardziej pilnować diety, ale to od września, jak już wrócę z wakacji.
Grałem w piłkę kilkanaście lat. Nigdy nie dźwigałem żelastwa.
Tak
ja mam takie fazy ze progres, progres a potem cofniecie i tak w kolko. tak szybko mi szlo tylko piersze 3 miesiace, wtedy z 30 dobilem do 50. od 50 juz duzo duzo wolnien
co ciekawe na maszynie do chest pressu wchodzi 10x90
Za to przysiad 130kg w serii bez pasa, a max to 170. Jakbym był kobietą to każdy by się oglądał za moim dupskiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
przez lata myślałem że jestem słaby i #!$%@? ( wyniki na klatę miałem coś 55 kg najwięcej i nie mogłem poprawić, pomimo miesięcy ćwiczeń)
co ciekawe jak trzeba było coś podnieść czy przerzucić to wychodziłem na silniejszego od innych ale na siłce padaka
i dopiero w tym roku zrozumiałem w czym problem: od młodośći pracowałem w gospodarstwie i wyrobiłem sobie dziwne wzorce ruchowe w których
Swoją drogą, nie byłeś w stanie zrobić ani jednej pompki?