Wpis z mikrobloga

@mirek63479: oni wszyscy obsrali zbroje i sobie dopisali do tego filozofie. Oni pomagaja nie hejtuja ale jak trzeba spojrzec w oczy konsekwencjom to juz zaczynaja sie wymowki. Sradeczek to mnie nie dziwi, na jego miejscu tez bym sie bal. Oczywiscie nikt by mu nic nie zrobil ale sam fakt pokazania sie publicznie po smierci jednej z kukielek to juz za duzo. Pies aron zaraz wymysli ze byl w pracy albo ze