Wpis z mikrobloga

@BrianEno:

Nie wiem stary. Ja po prostu miałem jakieś niesamowite szczęście, że w robocie przy biurku obok posadzili mi dziewczynę z którą lubiliśmy się i podobaliśmy sobie nawzajem od pierwszego dnia.


Gdyby coś takiego mnie nie spotkało, to pewnie byłbym sam do śmierci, patrząc na moje "sukcesy" randkowe do tego momentu


tak się wychodzi z przegrywu