[draqul]

@Sanchez_z: hmm, nie chcialem juz zasmiecac komentarzy w tamtym znalezisku. Tak jak pisalem wczesniej, jedyna droga, by sprawdzic kto jeszcze moze siedziec w naszym pieknym miescie, to albo znalezisko (ale zostaloby zakopane), albo spam na mikro. Nie jestem defetysta, ale watpie, ze uda sie jeszcze kogos znalezc

[Sanchez_z]

A co z Calgary? Zawsze można spiknąć dwa miasta ze sobą. Ale hmm, wciąż pozostaje kwestia wyszukania ludzi. Spam odpada. Może po prostu informacja po prawej stronie głównej, tak jak było to w przypadku Wykop Party w Poznaniu?

[Sanchez_z]

Rzeczywiście nie odpiszesz mi?

[screwdriver]

@Sanchez_z: @draqul: Pozdrawiam z Calgary:-) Hmm.. w Edmonton niestety ostatni raz byłem ze trzy miesiące temu, ale jeżeli któryś z Was wybierałby się do Calgary i miał ochotę na piwko to dajcie znać!;-)

[draqul]

@Sanchez_z: :/ nie odpisalem Ci bo mnie nie zawolalas i nawet nie wiedziałem, ze piszesz.

@screwdriver: ja w calgary jeszcze nie byłem ale jak bym tam zawitał to dam znać :) co prócz zoo warto zwiedzić?

[screwdriver]

@draqul: Daj, daj. Pracuję w liquor store więc jakby co to mogę załatwić dobry deal na polskie (i nie tylko;P) piwo;-) Co warto zwiedzić? Hmm.. Calgary to bardziej taki gateway w góry, przynajmniej ja tak traktuję to miasto:) Zoo jest fajne, to prawda, ale jakie oprócz tego są tu atrakcje to na prawdę nie wiem. Calgary tower? Ładny widok na downtown i (przy ładnej pogodzie) na góry. Jest tam też fajna

[Sanchez_z]

@draqul Przepraszam. :)

@screwdriver Kiedy? W Calgary, czy Edmonton?

[screwdriver]

@Sanchez_z: Do Edmonton póki co mi zupełnie nie po drodze, a i nie przypuszczam, by Wam chciało się przyjechać do Calgary jedynie w celu pójścia na piwo (choć oczywiście zapraszam!) ;-) Więc traktowałbym to spotkanie raczej jako luźną myśl, na wypadek gdyby ktoś z nas jakimś przypadkiem wybierał się w jedną, bądź drugą stronę. Swoją drogą w lutym mam trochę wolnego i wybieram się do BC:) Ktoś z Was jeździł na

[Sanchez_z]

@screwdriver

@draqul:

Jeśli chodzi o mnie i moich dwóch czy trzech znajomych, to wybralibyśmy się z największą rozkoszą do Calgary. Przygód nigdy za mało, a kanadyjskie życie, prócz życia przetrwania, przygód nam nie dostarcza. Nie ukrywam, że byłoby mega, gdyby było 17 stopni na dworze i wędrowali po Calgary z piwem w ręku, ale i na to przyjdzie czas. Póki co robię na chore godziny. W piątek i sobotę na drugą