Wpis z mikrobloga

@Zielonykwiryta: Imo ciężko będzie. Są jeszcze teraz sieciowki kebsow, no rynek jest przesycony. Masz w tej miejscowości jakieś knajpy z żarciem? Jakie są? W dodatku powiem Ci, że jak mieszkam w mieście 150k tak tu każdy kebab jest taki sam. Mięso jest to samo, mają wszyscy zapewne jednego dostawcę. Jest jeden fajny lokal, gdzie robią swoje mięsa i to jest bardziej gyros polski niż kebab i to prosperuje. Oni mają lokal
  • Odpowiedz
@Zielonykwiryta: Ja #!$%@?ę, co ci wykop może podpowiedzieć XD zobacz sam co jest w okolicy otwarte, jaki jest ruch i ceny. Pogadaj z właścicielami jak im się biznes kręci. Na końcu sobie policz jakie były by koszty takiego biznesu, oraz ile musisz mieć klientów żeby wyjść na plus. Jeśli tego sobie nie jesteś w stanie sam policzyć to już ci mogę powiedzieć że lepiej poszukaj przyjemniejszego sposobu na #!$%@? kasy XD
  • Odpowiedz
@iwannafreshstart: @Zielonykwiryta jak Polska powiatowa, to musisz konkurować ceną i lokalem. Poszedłbym w kręgielnię z jedzeniem. Tanim ale wyróżniającym się jakością. Smażone kurczaki, pulled pork i najlepsza w okolicy pizza. Żeby ludzie przyszli musisz serwować to co znają, ale musi być lepsze niż u konkurencji, albo w domu sobie zrobią.
  • Odpowiedz
@bear2112: Bo na wykopie przecież są doświadczeni specjaliści w prowadzeniu biznesu (300k+ mies), programiści 15 tys i inne biznesmeny na portalu ze śmiesznymi obrazkami, więc pytam doświadczoną społeczność ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@sebastian_burczynos: Rozważam food truck z dojazdami (σ ͜ʖσ) a jakby biznes się rozkręcił, to rozważam swoją firme rozciągnąć zagranice. Mieszkam w woj śląskim, więc pierwszy rynek zagraniczny, to byłyby Czechy
(σ ͜ʖσ) o ile nie wyjde na tym jak zabłocki na mydle
  • Odpowiedz
@Zielonykwiryta: wieś? To musi być tanio i dużo. Jedynie jakiś popularny fastfood, kebap albo hamburgery, aby na jednym się skupić, ale nie wróżę powodzenia: zbyt mało miszkańców. I z alko to nienajlepszy pomysł, bo trzeba spełnić wymogi i mieć koncesję.
  • Odpowiedz