Wpis z mikrobloga

@pomidorowymichal1: I bardzo dobrze. Mówie jako osoba, która skorzystała z tego ubezpieczenia.
Zabawa jaką miałem ściągając drona z drzewa była przednia (bo musisz odesłać drona - w sumie gdyby nie rozwalił sie spadając na kostkę to byłoby ok i pewnie tylko śmigła bym wymieniał).
A nauka, żeby uważać też super. Więc to ich ubezpieczenie to super sprawa.

Nistety ale ostatnio mam mało możliwości polatać. Ale nadal polecam, widoki i frajda z
@mccloud: @pomidorowymichal1 śmiechy śmiechami, ale po pierwsze nawet w BVLOS max dystans to 2km (bez SORA).
Druga sprawa 'w zasięgu wzroku' znaczy:
a) 'okiem nieuzbrojonym' więc okulary/luneta nie liczy się,
b) wg PANSA to 500m,
c) wg ULC interpretacja jest taka żeby w razie awarii podglądu bez problemu stwierdzić jaki jest kierunek drona.

A propos punku ,,c'' ciekawe czy przelatując np. pomiędzy dwiema wieżami kościoła (powiedzmy 3-4m do każdej z wież),