Wpis z mikrobloga

@IdillaMZ: A jesteś w stanie powiedzieć, co UE importuje z Chin? To są leki, surowce strategiczne, żywność, energia, zaawansowana elektronika czy może badziewne plastiki z aliexpress i podróbki europejskich marek? Ewentualnie, jaki procent z tego importu to jest coś bez czego faktycznie sobie nie poradzimy w Europie?
Jeśli ty myślisz, że skuteczne trollowanie polega na skrajnej stronniczości i permanentnym odwracaniu kota ogonem, to ja dziękuje. Problem JEST


@IdillaMZ: To jest import, dolicz eksport, mowa o handlu ogólnie.
Około 15% całości handlu to chiny. To oni są bardziej uzależnieni od nas niż my od nich.