Wpis z mikrobloga

Przez jakiś czas mieliśmy ze znajomymi siłkę w lokalu w sumie powiedzmy po rodzinie, żyło to własnym życiem, ale tera musimy się przenieść i jest jeden lokal za trochę większe pieniądze do wynajęcia.
Paręnaście osób do nas chodziło na siłownię i prawie na czynsz czy dokupienie sprzętu było, bo chłopaki sie zrzucały (powiedzmy taki karnet).
Ale teraz chcieliśmy mieć jakaś podkładkę, żeby nikt życzliwy sie w tym nowym lokum do nas nie przyczepił.
Zaznaczam ze nie chodzi o generowanie zysków, bo na wiejskiej siłowni to raczej ciężko o takie. Siłownia ma po prostu sobie funkcjonować, chłopaki i my maja gdzie ćwiczyć, my mamy mieć z czego płacić czynsz.
Da sie to podciągnąć pod jakieś stowarzyszenie? Jak to najprościej prawnie zrobić z jak najmniejsza papierologia?

Bo na silownie ten lokal by musiał być przekształcony na usługowy i spełniać te wymogi (szatnia, określona wysokość itp). Ogolnie dużo zachodu.

#mikrokoksy #mirkokoksy #silownia
  • 4
  • Odpowiedz