Wpis z mikrobloga

@Ca_millo: Huopa na maszynistę na warsztacie uczyli gdzie nie znałem się kompletnie na mechanice i narzędziach, to było śmiechu warte.No ale swoje odcierpiał,Janusza #!$%@? posłuchał i jakoś się udało.Niestety normictwo było bezlitosne i ślady na psychice i anegdotki o huopie zostały aż do teraz.
  • Odpowiedz
Dobrze, że nikt nade mną nie stał, bo się z tym trochę motałem


@Ca_millo: Jak robiłeś coś pierwszy raz to nic dziwnego, że się motałeś, ale obsługa elektronarzędzi to na tyle prosta czynność, że na pewno ogarniesz to w pare chwil.
Wbrew opinii Januszy, dla których to szczyt umiejętności i powód do wyśmiewania nowych.
  • Odpowiedz
@Ca_millo: też nigdy nie pracowałem za bardzo z takimi narzędziami - raz dostałem pile spalinową, ziomeczek mi raz dwa pokazał jak działa i zrobiłem co miałem zrobić. Nic specjalnie skomplikowanego, ale zawsze się sram, że sobie palca #!$%@? czy coś przez chwilę nieuwagi
  • Odpowiedz
Kiedyś w kołchozie dali mi wkrętarkę na baterie by skręcać palety. Dobrze, że nikt nade mną nie stał, bo się z tym trochę motałem


@Ca_millo: małpy nie wyewoluowały żeby używać elektronarzędzi, wiadomo że na początku trochę się z nimi motasz jeżeli nikt ci nie pomaga się wdrożyć i nie masz doświadczenia. Jak Janusz nie umie zadbać żeby pracownik pracował efektywnie i bezpiecznie to na tym tylko traci, ale tak czasem bywa.
  • Odpowiedz