Wpis z mikrobloga

Ehh, mirki i mirabelki. Moi rodzice chyba biorą psa do naszego rodzinnego domu, bo są na emeryturze i brakuje im zajęcia i trochę radości, ale niedawno pożegnaliśmy naszą długowieczną kotkę, z którą byliśmy mega zżyci i spędziłem z nią 3/4 długości mojego życia.

Jakoś nie umiałbym się pogodzić z faktem, że ktoś ją zastąpił. Specyfika jest taka , że to zawsze będzie też mój dom i często tam wracam, mam swoje rzeczy, choć od kilku lat na swoim. Czułbym się tak, jakby obcy zwierzak zajął jej miejsce...

#koty #psy #zwierzaczki
  • 1
  • Odpowiedz