Wpis z mikrobloga

@dziewiczajajecznica: ładna, a wracając do głównego wątku, to nie tylko w IT da się dobrze zarobić. Ludzie otwierają różne biznesy albo stają się specjalistami w swojej dziedzinie i mają dobrą wypłatę. Może się i Tobie uda znaleźć coś pod siebie. Pytanie ile tak naprawdę potrzebujesz do poczucia stabilności, bo za 8 tysięcy też się da fajnie żyć - kwestia priorytetów.

No i pamiętaj, że większość ludzi na świecie jest przeciętna i
@ff99pl: Ok, niech będzie, że tak jest. Ale chęci (marzenia o księciu na białym koniu) != możliwości (realia).

Polecę statystyką... Gdyby istotnie tak było, ok. 3/4 kobiet byłoby samotnych, ponieważ "norma" w populacji to jakieś 68% masy prawdopodobieństwa (2 sigma)*. Gdybyśmy mieli odrzucić to 68% mężczyzn (bo "za mało") oraz kolejne 16% z lewego ogona (poniżej "normy"), zostałoby... 16% tych powyżej "normy". Ergo: w pary łączyłoby się co najwyżej 16% "dopasowanych"
@ff99pl: nie znam dokładnych statystyk i wiem, że rynek matrymonialny nie jest zbyt łaskawy dla płci męskiej. Wiem też, że nie każda ma takie ego (sama w swoim bliskim otoczeniu znam mnóstwo dziewczyn, które mają całkiem rozsądne oczekiwania co do partnera i nie odrzucają z byle powodu - może dlatego są w stabilnych związkach). Podejrzewam, że jeśli kobiet z wygórowanymi oczekiwaniami jest dużo, to prędzej czy później się przejadą na swoim