Wpis z mikrobloga

@bazookas_milborne: Beznadziejna rozdzielczość obraz, nie da się wyczytać dat.
A co do Inflacji w rządzie Tuska to tylko pod koniec wyniosła właściwie 0%. Trzeba tylko mieć w świadomości, że oznacza to zazwyczaj zastój gospodarczy, bo żeby kraj odpowiednio się rozwijał to najlepiej, żęby inflacja wynosiła 2-2,5%.
  • Odpowiedz
@bazookas_milborne: ale pispełojednozło reeeee

Trzeba tylko mieć w świadomości, że oznacza to zazwyczaj zastój gospodarczy, bo żeby kraj odpowiednio się rozwijał to najlepiej, żęby inflacja wynosiła 2-2,5%.


@monox12: Ale my mieliśmy wzrost PKB przy jednoczesnej deflacji. To nie tak, że trzeba mieć inflację, aby był wzrost xd
  • Odpowiedz
@nocny-mirek: To nic w porównaniu tego jak złodziejskim rządem jest PiS. Grafika powinna wliczyć ile kasy zdefraudowano dla finansowania własnego ogródka, a także liczbę upadających przedsiębiorstw żeby pokazać jak ze #!$%@? rządem mamy do czynienia.
Pomijając już daniny dla patologii, żeby głosowała na nich.
  • Odpowiedz
Ale my mieliśmy wzrost PKB przy jednoczesnej deflacji. To nie tak, że trzeba mieć inflację, aby był wzrost xd

@aegispolis: Przy dłuższej perspektywie czasowej deflacja lub zerowa inflacja miałaby negatywne oddziaływanie niż pozytywne. Tak na logikę podchodząc to chciałbyś inwestować w akcje spółki, w których nie ma żadnych zmian? To nie jest waluta, którą inwestujesz dla stabilności własnych środków. W giełdę inwestują przedsiębiorstwa, które chcą zysku przy umiarkowanym ryzyku.
  • Odpowiedz
Przy dłuższej perspektywie czasowej deflacja lub zerowa inflacja miałaby negatywne oddziaływanie niż pozytywne.


@monox12: Negatywne dla kogo? I wiesz, że waluta ma trochę istotniejsze funkcje, niż spekulowanie na jej kursach? Na pewno nie negatywne dla obywateli, którzy się w tamtym okresie rekordowo szybko bogacili.
  • Odpowiedz
Negatywne dla kogo? I wiesz, że waluta ma trochę istotniejsze funkcje, niż spekulowanie na jej kursach? Na pewno nie negatywne dla obywateli, którzy się w tamtym okresie rekordowo szybko bogacili.


@aegispolis: generalnie zgadzam się z tym co piszesz. Warto dodać, ze inflacja 2% to pewien target NBP (i innych banków centralnych), jak jest niższa (ale nie hamuje gospodarki) to jest ok. Sprowadzanie nieustannie inflacji do 0 byłoby szkodliwe dla gospodarki, bo
  • Odpowiedz
Co to za próba manipulacji? Kto pulsuje tak bzdurną narracje ...

Co jak co, ale wyniki gospodarcze za Kaczyńskiego mamy znacznie lepsze.

Jak wyglądał najważniejszy wskaźnik rozwoju dla państwa, ogólny wskaźnik rozwoju gospodarczego GDP?

w latach 2009-2014 średnio 2,9% tak zajebiście rządził wtedy Donald,
w latach 2015-2019 średnio 4,9% co warto dodać przy znacznie gorszym wskaźniku koniunktury na świecie,

Nominalnie są to prawie dwukrotnie większe wartości za Pis, podobnie wypada także GDP
  • Odpowiedz
@aegispolis kolega musi się jeszcze dokształcić. Deflacja jest negatywnym czynnikiem ponieważ zniechęca ludzi do inwestycji. Po co ryzykować jeśli pieniądze leżą na koncie, a i tak się bogacisz. Deflacja tak samo jak wysoka inflacja doprowadza do stagnacji gospodarczej dlatego kraje takie jak Niemcy czy UK ustalają sobie kurs inflacyjny na 1%, żeby była ciągła motywacja dla przedsiębiorców do inwestowania. Nie ma kraju na świecie, który ma za cel deflacje
  • Odpowiedz
@rzuf22 błąd. Target polski to 3,5% plus minus 1%. Jest to targiet dla krajów rozwijających się, żeby wzmocnić inwestycje społeczeństwa/przedsiębiorców. Czyli jeśli nie inwestujesz to się cofasz, nawet jeśli wychodzisz na 0 to i tak przez inflację jesteś na minusie. Target 1%-2% mają kraje wysoko rozwinięte jak Niemcy, UK, Skandynawia. Im zależy na niskiej inflacji, żeby nie było wzrostu PKB powyżej 3,5% r/r bo może dojść do "przegrzania gospodarki", czyli bogaci za
  • Odpowiedz