Wpis z mikrobloga

155 455,86 - 23,17 = 155 432,69

Dziś prawdziwy niedzielny czilałcik ( ͡ ͜ʖ ͡) Chciałem dociągnąć do 200 km i potrzebowałem do tego półmaratonu. Okazało się, że kolega jest chętny na jakieś spokojne wybieganko o 7 rano, co mi idealnie przypasowało.

Trochę mnie bolało kolano, ale w nocy jeszcze porolowałem, rano porozciągałem i równo o 6:30 wyruszyłem w trasę. Dotarłem na umówione miejsce idealnie o 7, po paru minutach kolega dotarł i ruszyliśmy na inspekcję postępu prac na S52 ( ͡º ͜ʖ͡º)

Tempo bardzo lajtowe - ja odciążałem kolano (i miałem ogólnego lenia), a koledze takie niespieszne 5:40-5:50/km też odpowiadało. Tak sobie dodreptaliśmy do S52, popodziwialiśmy postęp prac i udaliśmy się na Bulwarową. Tam już cała ulica wyłożona płytami pilśniowymi, nie wiedzieć po co - przebiegliśmy się w trybie "jesteś zwycięzcą" i było spoko. Widać ktoś się asfaltu boi.
Za to ta woda, w której za 3 tygodnie mają pływać triathloniści... masakra. Nogi bym nie zanurzył - a oni tylko zbudowali kładkę, żadnego choćby czyszczenia dna (pewnie sporo szkła i innych przyjemności). Współczuję.

Potem już dobieg na Grębałów, po drodze to miejsce gdzie mnie pszczoły pokąsały - widać operacja była doprowadzona do końca, bo pszczół nie było. Uff.

W domu już luz, arbuzik, śniadanko itepe. A teraz w końcu mogę spokojnie dodać wpis po wycieczce z dzieciakami do muzeum lotnictwa (ʘʘ)

Miłej niedzieli! ( ͜ʖ)

#enronczlapie #biegajzwykopem #bieganie #ruszkrakow #sztafeta
enron - 155 455,86 - 23,17 = 155 432,69

Dziś prawdziwy niedzielny czilałcik (⌐ ͡■ ͜ʖ...

źródło: 5024A8D9-4AF5-497C-910B-67CAEFC3A938

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz