Wpis z mikrobloga

@Turkotka: ale co to znaczy nie dojdzie do niczego? W wieku 25 lat inwestowałem w firmę, która przyniosła mi 300 tys długu i dużo nerwów, zarabiałem wtedy (bo cały czas cisnąłem etat) koło 10-12 tysi, więc długi były dość gigantyczne. Potem, po wyjściu z tarapatów, podjąłem się kolejnych mniej lub bardziej skutecznych prób i kilka lat później wydaje mi się, że do czegoś doszedłem. 25-30 lat to najgorszy okres w życiu