Wpis z mikrobloga

Z cyklu "Ekonomia bliżyńska":
Stwierdzenie Pana mecenasa: Cena paliwa może spaść, ale już inne koszta podniesione robią to, że koszt produkcji jest wysoki. Potrzeba deflacji zeby spadł.
Odpowiedź Prof. Barneja: Ale tak, deflacji, deflacji. Oni sie tłumaczą. To wszystko działa z opóźnieniem, a wcale później nie zadziała, dlatego że jeżeli ten schemat rysuje właśnie taką parabolę, a więc schemat spadania cen i podnoszenia cen, to identycznie pod spodem towary i usługi powinny na tej samej paraboli działać.

A co wy o tym myślicie? Ma to sens?

#kononowicz #barnej
  • 7
@JanBezzebny: Opowiem tak, że nie ma sensu. Temat inflacji oraz popytu i podaży i cen jest bardzo skomplikowany, ale powiem że ceny nie spadną, bo nawet jak te paliwo spadnie to, inne koszta które wpływają na ceny produkcji oraz siła nabywcza pieniądza która spadła ,więc ceny nie spadną, a najbardziej lubie słuchać jak ludzie mówią że jak inflacja spadła to czemu ceny nie spadają, lub że paliwo tańsze to czemu ceny
@JanBezzebny: barnej to taki konon, tylko obaj bez przyszlosciowego szczescia. Bo gdyby to szczescie konon mial to bylby prezydentem zamiast przygłupa błazensy, a barnej prezesem nbp jak glapa. Ten sam poziom wiedzy o ekonomii jak glapa