Wpis z mikrobloga

@DJadamm: pamiętam w liceum jak ksiądz katecheta zaciągną na do caritasu jako wycieczkę i zjedliśmy ta,m obiad i większość z nas nie chciała bo, że potrzebującym zabraknie a on, że i tak się marnuje bo pijaczki nie przychodzą regularnie.
  • Odpowiedz
@DJadamm: Generalnie żywnosci nie brakuje dla wszystkich potrzebujących. Bo mamy banki żywności, domy pomocy, jadłodajnie itp... itd... Główny problem jest raczej z integracją osób wykluczonych ze społeczeństwa. Co do samego posiłku - jeżeli nie jesteś potrzebujący a po prostu chciałbyś sobie zjeść jeden z takich posiłków, to najlepiej pójdź i powiedz że chciałbyś zjeść ale zapłacisz tyle ile wypada, albo pomożesz w jakiś inny sposób wzamian za posiłek. Zazwyczaj ośrodki pomocy
  • Odpowiedz