Wpis z mikrobloga

@hurtwish:
Co w tym dziwnego? Przecież Inpost nie będzie za nadawcę drukować etykiety.
A kwestie ekologii. W przypadku własnej etykiety przesyłka idzie z nią aż do odbiorcy. W przypadku nadania bez etykiety, najpierw kurier nakleja etykietę tymczasową, a potem w oddziale naklejają drugą właściwą.