Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/7a150fd720583937417ca541013572b5c0c9c28237e41eb88e57a32a952751a9,q60.png)
poorepsilon +33
W czwartej klasie podstawówki zdałam sobie sprawę, że się umiera. Że ten mityczny koniec, który dosięga każdego dosięgnie i mnie i że to serio będzie koniec.
Głupia odpowiedź mojego taty wywołała we mnie traumę i od tego czasu przez kilka miesięcy codziennie miałam ataki paniki. Gdy tylko przypomniało mi się, że muszę kiedyś umrzeć zaczynałam krzyczeć, płakać, trząść się i bić. Chcialam poczuć cokolwiek, poczuć, że jeszcze żyje.
Zbiegło się to z
Głupia odpowiedź mojego taty wywołała we mnie traumę i od tego czasu przez kilka miesięcy codziennie miałam ataki paniki. Gdy tylko przypomniało mi się, że muszę kiedyś umrzeć zaczynałam krzyczeć, płakać, trząść się i bić. Chcialam poczuć cokolwiek, poczuć, że jeszcze żyje.
Zbiegło się to z
marokoko 0
jaki ten naród jest spięty i z kijem w dupie xD
kilka lat mieszkam za granicą i poznałem masę fajnych i pomocnych ludzi. Obcy dla mnie ludzie, którzy gdy tylko było trzeba coś ogarnąć, pomoc z lekami czy uruchomić kontakty to od razu to robili. Żaden mnie nie oszukał i nie czułem,
nikt nie goni jakiejś normy, pracuje się na luzie, jak się nie wyrobi to uj zrobi się jutro. a Polacy? nawet jak było trzeba zostać w pracy 15h to nie narzekali, pracowali i gnębili tych co się stawiali i nie chcieli #!$%@?ć nadgodzin.
póki co jestem nadal zdania że Polak Polakowi Polakiem. Im dalej od rodaków tym lepiej się żyje.
Trzeba będzie coś pokombinować aby móc się wyprowadzić z tego kraju. Do tego potrzebna byłaby praca zdalna. Albo