Wpis z mikrobloga

Miałem okazję porozmawiać z Rosjanami, podczas meczu CS. To gdzie, akurat nieważne. Nie zdajecie sobie sprawy, w jakiej bańce informacyjnej oni żyją. W skrócie. Według Rosjan oni nie ponoszą prawie żadnych strat na Ukrainie, tę wojnę już wygrali, ale nie wiedzą także, dlaczego nadal ona trwa. Gdyby był jakiś problem na Ukrainie, to mają bomby atomowe i matka Rosja jest numer jeden na świecie i znów prędzej czy później będzie imperialną. Marzy im się Rosja od granicy z Niemcami do granicy z Chinami i od Morza Barentsa do Morza Czarnego.

I tak sobie myślę, że ta wojna nie może zakończyć się zwycięstwem Ukrainy. Ona musi się zakończyć spektakularnym #!$%@? w Rosji. Inaczej problem prędzej czy później powróci, czy to na Ukrainie, w Mołdawii, czy w Polsce.

Myśl druga. Czy to się komuś podoba, czy nie, nie możemy sobie pozwolić na żadne „wojenki podjazdowe” ani ze Stanami Zjednoczonymi, ani z Unią Europejską. Nasze być, albo nie być w 100% zależy od tych dwóch sojuszów. A niestety Prawo i Sprawiedliwość, Suwerenna Polska robią wiele, aby nasi partnerzy się na nas wypięli dupą. A taka Konfederacja wcale nie jest na tej płaszczyźnie lepszą.

Btw. Слава Україні!

#polityka
  • 2
  • Odpowiedz
@Anacron: Gram sobie czasem na haxballu. Rosjan nigdy nie boli jak ich wyzwiesz. Możesz im pojechać w najgorszy sposób po rodzicach i tylko ci się odgryzą.

Spróbuj za to napisać coś o Armii Czerwonej XD Pięknie sie odpalają.
  • Odpowiedz