Wpis z mikrobloga

@Mistymay: Zależy o jaki okres chodzi. Jakieś 10-13 lat temu byłem okropną osobą z dzisiejszej perspektywy, ponieważ nie byłem w stanie zupełnie zrozumieć innych, ich potrzeb, nie byłem w stanie zaakceptować tego, że ktoś ma inne poglądy, byłem zapatrzony wyłącznie w siebie i myślałem, że wszystko rozumiem i na wszystkim się znam. Dziś uważam, że mam ogromny progres, ale cały czas dobija samotność i nie wiem, chyba od momentu takiego szczytu
@Mistymay: Nie muszę być ciągle w kontakcie. Ja po prostu tego kontaktu praktycznie nie mam, jedynie parę osób w necie do pisania. Jeśli chodzi o spędzanie czasu w samotności, to z tym nie mam problemu, po prostu rozkminy często się włączają i nastrój spada, czasem mniej, czasem bardziej.