Aktywne Wpisy
hillow +420
hej @bashhenergy czemu usuwacie mój komentarz o tym, że macie w składzie coś o czym nie mogę znaleźć informacji? (Asynthema gracile)
I czemu się nie chcecie przyznać, że #!$%@? pomysł macie od nich? Na rynek niemiecki skład się różni.
https://de.wildkraut.com/
https://wykop.pl/wpis/73553407/hej-mirki-wrzucamy-szybkie-rozdajo-niedstepnego-ni/strona/2
#oszukujo #afera #rozdajo
I czemu się nie chcecie przyznać, że #!$%@? pomysł macie od nich? Na rynek niemiecki skład się różni.
https://de.wildkraut.com/
https://wykop.pl/wpis/73553407/hej-mirki-wrzucamy-szybkie-rozdajo-niedstepnego-ni/strona/2
#oszukujo #afera #rozdajo
Naproksen +599
Kurcze trochę mi wstyd, że moja matka wciąż traktuje mnie jak dziecko.
W tym roku kończę 30 lat, rodzi mi się moje własne dziecko a dzisiaj mamy dzień dziecka i moja mama mnie zaskoczyła. Ja rozumiem życzenia ale nagle, niespodziewanie moja matka pojawia się pod moim biurem ze słodyczami dla mnie. Oczywiście wszystko przed ludźmi z biura obrócone w żart ale no kurde trochę się wstydzę, że matka traktuje mnie jak dzieciaka.
I mówię mamie, że dziękuję ale nie trzeba było, że ja mam już 30 lat i ona jest już bardziej babcią a nie mamą.
Na to jej odpowiedź: Będziesz miał 60 lat i dalej będziesz moim dzieckiem....
NO DOBRA. Czaję ale można się powściągnąć trochę. Nie chciałem jej więcej przykrości robić, bo tata już nie żyje i została sama na tym świecie, więc pewnie po prostu miała taką potrzebę. Przyjąłem słodycze, podziękowałem za życzenia i jeszcze odwiozłem do domu bo akurat zrywałem się na godzinkę z pracy.
Wkurza mnie też to, że (często przy ludziach) mówi do mnie: synuś, synulek, synulki, synusie. SERIO?! Tu już wyraźnie i stanowczo protestuję ale ona nic sobie z tego nie robi.
Nie chcę zrywać z nią kontaktu bo raz, że została sama jak palec na tym świecie (ma jakieś koleżanki itp. no ale w mieszkaniu pusto, bo nawet pies umarł) a dwa, to po prostu nie mam jakiegoś grubego powodu. Nie wtrąca mi się w życie prywatne wcale, nie wpada do mojego domu z niezapowiedzianymi wizytami (przeciwnie - trzeba ją specjalnie zaprosić, co w sumie wkurza moją żonę, bo jest z tego wielka celebracja), nie nęka telefonami (gadamy co 2 dni średnio). Spotykam się z nią co tydzień, czasem co dwa.
Nie wiem jak na to patrzycie. Całe życie próbowała ze mnie zrobić mamnisynka, przez co ja w wieku nastu-lat przestałem jeździć z rodzicami na wczasy, uciekałem w "swój świat i swoje kredki". Jak mieszkaliśmy razem to często były awantury. Ale te macki cały czas chciałyby mnie sprowadzić do roli "synulka". Gdybym nie miał własnej rodziny to bym z nią siedział jak taka łajza i mamusia by nade mną skakała. Były afery jak miałem już te naście-lat i np. sam wstawiłem sobie pranie. Pamiętam jak zacząłem sobie gotować by zrzucić parę kilo, to było "nie rób synek, ja zrobię!". Do dzisiaj jak idę w odwiedziny i np. wynoszę talerz po sobie, to jest "zostaw! JA WYNIOSE" - serio w domu matki nie chcę się czuć jak gość....
Co do życia w domu to moja żona działa odwrotnie i w domu robię wszystko od koszenia trawy i "męskich spraw" po latanie na miotle i mopie szczególnie teraz, gdy jest w ciąży. No i wkurza ją to, jak moja matka mnie traktuje. Na dzisiejszej sytuacji nie zostawiła suchej nitki. Stwierdziła, że jakby mi dała osobiście w domu gdy od niej pojadę to spoko ale takie jeżdżenie pod biuro i w ogóle uznała za toksyczne.
No ja już nie wiem co myśleć i gdzie jest ta granica relacji matka-syn. Szczególnie, że nie ma rady i nie szanuje moich próśb o zwracanie się do mnie po imieniu, które sama mi nadała albo chociaż "synek". W takich chwilach czuje się jak totalna łajza i mnie to denerwuje.
#rodzina #rodzice #psychologia #logikarozowychpaskow
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: ah te polskie wzorce meskosci i niezaleznosci. Jeszcze dopisz ze facet nie moze nosic rozowej koszulki, bo hehehe, pedalska.
Na pewno nie powód do zrywania kontaktu.
Ale sam po sobie widzę, że ciężko taką rozmowę przeprowadzić. Raz się udało i jej zachowania powróciły.
Do mnie mówi "malutki". Nosz #!$%@? mać ... xD
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
@g455: wow, ale jestes meski xD poczules w koncu ze masz nad czyms kontrole?
Bait albo ty naprawdę jesteś jeszcze dzieckiem i matka ci robi siarę przed kolegami bo przyniosła słodycze do szkoły
ludzie z ttwojej pracy mieliby identycznie gdyby matki blizej mieszkaly