Aktywne Wpisy
TeselACC +664
Dopiero dzisiaj dowiedziałem się że #pdk nie znaczy padaka tylko pozdro dla kumatych. Używałem tego źle przez lata. Wychodzi na to że ewidentnie nie jestem kumaty. Ale za to wiele wiadomości nagle nabralo sensu
#pdk #wstydliwewyznania #lepiejpoznonizwcale
#pdk #wstydliwewyznania #lepiejpoznonizwcale
harold97 +705
A pamiętacie laskę z Poznania co zabiło się o nią dwóch typów ?
Ile dostała na ,,psychologa" 100k xd
Kraj spermiarzy i cucków, pewnie nie jeden wpłacający marzył nocami jak ją ratuje z opresji a ta daje mu w nagrodę.
Tak to nie, nie nie pogardzam kołchoźnikami ale jak przychodzi co do czego to prawda wychodzi na jaw o normictwie
#blackpill #pieklomezczyzn #logikarozowychpaskow #logikarozowychpaskow #redpill
Ile dostała na ,,psychologa" 100k xd
Kraj spermiarzy i cucków, pewnie nie jeden wpłacający marzył nocami jak ją ratuje z opresji a ta daje mu w nagrodę.
Tak to nie, nie nie pogardzam kołchoźnikami ale jak przychodzi co do czego to prawda wychodzi na jaw o normictwie
#blackpill #pieklomezczyzn #logikarozowychpaskow #logikarozowychpaskow #redpill
Jechałem wieczorem do domu z pracy. Niby poniedziałek jak każdy ale zaczyna się już robić ciepło więc ludzie luźniej poubierani i widać mniej więcej co kto ma na sobie - czy to telefon w kieszeni czy biżuterię.
Na przystanku zauważyłem, że przygląda mi się dwóch kolesi mówiących wyraźnie wschodnim językiem. Poczułem się nieswojo ale stwierdziłem, że to na pewno przypadek albo mi już bije w głowie po 11 godzinach w robocie. Goście wsiedli na tym samym przystanku co ja i usiedli kilka rzędów za mną. Siedziałem tak, że widziałem, że cały czas mnie obserwowali. Trasa około 30 minut i widzę, że tych dwóch się nie spieszy do wysiadania. Na dworze już ciemno i szczerze mówiąc strach. Zastanawiałem się czy dzwonić po kumpli czy może zagadać do kierowcy ale odpuściłem.
Wyłażę z autobusu, a goście za mną. Nikogo w zasięgu wzroku i szczerze mówiąc rączki mi się na torbie zaczęły pocić :). Ja przyspieszam i oni przyspieszają. Cholera poczułem się jak w piosence Kalibra 44. W pewnym momencie musiałbym już biec, a to by było całkiem nienaturalne. Przeszliśmy 400 metrów od przystanku i czuję, ze goście zrównują się ze mną - jeden z prawej drugi z lewej. Ten z lewej pyta łamaną polszczyzną MASZ TELEFON ALBO ZEGAREK? Zapytałem o co mu dokładnie chodzi, a oni na to, że wybiła godzina pisania zarzutek na sowietów...
Komentarz usunięty przez autora Wpisu