Wpis z mikrobloga

@Promilus: agenci ABW to najwięksi frajerzy z wszystkich pracowników służb. Wyobraź sobie że uczysz się przez lata arabskiego do perfekcji, uczysz się swojej legendy i przechodzisz lata szkoleń, potem wysyłają Cię gdzieś do Syrii i stacjonujesz tam lata służąc państwu ze świadomością że jeden najmniejszy błąd i zamkną cie w celi śmierci - wszystko to za kilka tys zł brutto - a tu nagle wszystkie szczegóły operacji łącznie z Twoim nazwiskiem