Wpis z mikrobloga

@thority szczerze to się nie dziwie. Jak pracowałem w mini korpo (zaczynałem dopiero) to po tygodniu okazało się, że kobieta w biurze obok codziennie #!$%@?ła srajtaśmę, a druga naprzeciwko cukier i kawę przesypywała do swoich woreczków i brała do domu. Jedna 30 lat, druga 55. A inna niżej kradła papier do drukowania CD

Mam wrażenie, że cześć osób kradnie takie rzeczy nie temu, że potrzebuje tylko po to, aby „oszukać Janusza”.
  • Odpowiedz
@Ka4az: część osób ma kleptomanię po prostu. Na pewno też nie pomaga typowo polskie pokazywanie przedsiębiorców jako januszy i niektórzy myślą że zabranie czegoś z firmy to nie kradzież bo przecież janusza stać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@thority oczywiście, że nic nie dadzą. Powinni w ogóle usunąć sok i tyle. U nas w końcu szefostwo się #!$%@?ło i kto chciał kawę/herbatę miał do nich iść :)
  • Odpowiedz
@Ka4az: masakra z takimi zlodziejami.ja raz typkowi w robocie mowie w szatni ze po co to kradniesz? Zlapia cie i bedzie wstyd dla twojej rodziny.to mi odpowiedzial ze "tym chata bogata co przyniesie z pracy tata" to juz jest taka zlodziejska mentalnosc
  • Odpowiedz
  • 7
@czechu92: nie sądzę, 3 dziennie to 3 dziennie. Tak to by było 6 dziennie i Janusz z torbami pójdzie ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@Ka4az:

Mam wrażenie, że cześć osób kradnie takie rzeczy nie temu, że potrzebuje tylko po to, aby „oszukać Janusza”.


Im często przyświeca logika, że za mało im płacą więc sobie "odbierają".
  • Odpowiedz
Im często przyświeca logika, że za mało im płacą więc sobie "odbierają".


@xqwzyts:

aspekt finansowy w tej firmie to był w ogóle dramat XD Ale to dłuższy temat, ogólnie była to kancelaria prawna, która łamała prawo pracy i płaciła totalne grosze (100 zł więcej niż minimalna jak nie miał ktoś L4/wolnego/nie #!$%@?ł szefa). Mimo wszystko nie zmienia to tego, że kradzież to jeszcze większa patola.

Ale to mentalność ludzi, bo zamiast
  • Odpowiedz
  • 30
@thority w ostatniej firmie gdzie pracowałem dla pracowników była saga a dla zarządu Lipton xD

więc przynosiłem sobie swoją herbatę (mieszanki z herbaciarni) i trzymałem u siebie w biurku i jakie było moje zdziwienie gdy znalazłem moją herbatę w szafce sekretarki zarządu i jeszcze to oburzenie że ona niczego nie ukradła po czym chciałem żeby wyjaśniła jakim cudem przeteleportowała się z mojego biurka do jej biurka podpisana przeze mnie herbata?

to się
  • Odpowiedz
  • 3
@thority na szczęście zmieniam firmę od czerwca i już mam bekę z tego co się teraz będzie #!$%@?ć w nowej formie bo to że kobiety będą uprzywilejowane to nawet wątpliwości nie mam
  • Odpowiedz