Wpis z mikrobloga

Jak ta cała drama pokazała typowe odklejenie bananowej warszaffffki xD

Jest jakaś młoda dziewczyna z problemami. Można ją uznać za patologię. Postanawiasz spontanicznie (yup xD) pomóc tej młodej lasce wyjść z patologii i odmienić jej życie. W grę wchodzą alkohol, narkotyki, próby samobójcze, pewnie samookaleczenie, pewnie jakiś borderline i inne takie wariactwa, do tego dziewczyna jest w związku z paskudnym obślizgłym grubym toxiciem, który jest wręcz definicją tej patologii.

No po prostu musisz pomóc tej dziewczynie. Co robisz?
- zasugerowanie jej odcięcia się od mediów społecznościowych, żeby mogła zebrać myśli i wszystko na spokojnie przemyśleć?
- zorganizowane jej dobrej terapii, która pomoże jej w temacie alkoholu/narkotyków/prób samobójczych?
- wytłumaczenie jej, że gonitwa za życiem influenserki może nie jest dla niej? Że może z jej problemami to jest ostatni cel w życiu do którego powinna dążyć? Nie od dzisiaj wiadomo, że ludzie w tych środowiskach są mega fałszywi no i oczywiście nie stronią od alkoholu oraz narkotyków - czego ta dziewczyna powinna unikać...

ALE SKĄDŻE XDDD

"Pomożemy Nikicie!!11 Zainwestujemy w nią 100k!!11 Zrobi sobie włosy, dupę, cycki!!!11 A na koniec zabierzemy do Dubaju, Vitkaca i jakiejś drogiej restauracji, elo!!!1"

Ja tam jestem chłopakiem ze wsi i nie powiem, czasem zazdroszczę jak widzę życie ludzi w WWA. Ale jeśli ktokolwiek z mieszkających w Warszawie ma takich empatycznych znajomych to chyba wolę swoich wiejskich znajomków xD

Podsumowując: ona sama chyba nie wierzy, że oni chcą jej pomóc. To jest zwykły projekt o tytule "Pomoc biednej dziewczynie". Jak się uda coś na tym zarobić to fajnie, jak się nie uda to będzie miała zakupy z Vitkaca i się będzie nimi chwaliła do usranej śmierci. Nawet mi jej nie żal.

#danielmagical
  • 3
Ja tam jestem chłopakiem ze wsi i nie powiem, czasem zazdroszczę jak widzę życie ludzi w WWA.


@Mike_Oxmaul: często jest to życie na pokaz, jedzenie w domu najtańszych produktów, żeby mieć hajs na jedzenie w restauracjach czy pokazanie się. Za pierwszy zarobiony hajs branie samochodu w leasing, bo po co komu mieszkanie. To, co widzisz na zdjęciach, nie zawsze jest prawdziwe.