Wpis z mikrobloga

@planarize: nie no spoko, ja rozumiem, że komuś może się podobać. Natomiast ja F1 oglądam dla akcji, a nie procesji jednego za drugim, a Monaco to procesja do kwadratu.

Szansa na zmianę w stawce po kwalifikacjach jest na starcie i jeżeli jest wypadek. Wyprzedzanie jest tam prawie niespotykane.

No i w moim słowniku nie ma czegoś takiego jak ikoniczny tor. Według mnie Monaco ssie po całości, bo jest nudne. To, że