Wpis z mikrobloga

Uznałbym, że jakiś wariat wykorzystuje Boga do swoich celów.


@maciekalien: Jaki wariat? Skąd go wytrzasnąłeś?

jeśli "Bóg" nakazałby ludziom robić coś sprzecznego z jego własnymi zasadami


Skąd wiesz, że to byłoby sprzeczne z Jego zasadami?

to znaczy że mamy do czynienia np. z diabłem/demonem


To właśnie diabeł przekonuje cię do nieposłuszeństwa.
Jaki wariat? Skąd go wytrzasnąłeś?


@Melee_Creep: a kto w imieniu Boga by miał to obwieścić?

Skąd wiesz, że to byłoby sprzeczne z Jego zasadami?


masz przecież święte księgi, dogmaty itp. religia to nie przypadkowy zbiór wartości pisany na bieżąco

To właśnie diabeł przekonuje cię do nieposłuszeństwa.


jeśli będzie mnie nakłaniał do zniszczenia cywilizacji (tak rozumiem świat w ruinie), a religia jest częścią cywilizacji, to znaczy że mam do czynienia z diabłem/demonem.
a kto w imieniu Boga by miał to obwieścić?


@maciekalien: Zakładasz od razu, że "w imieniu". Przecież jest opcja, że Bóg powie ci to sam, bezpośrednio, czyż nie?

masz przecież święte księgi, dogmaty itp. religia to nie przypadkowy zbiór wartości pisany na bieżąco


Owszem, jest to głos Najwyższego. Jeżeli zdaje ci się, że jest w nim coś "złego" lub "wewnętrznie sprzecznego", to znaczy że problem jest z tobą. Żałosna, ograniczona istotka
Zakładasz od razu, że "w imieniu". Przecież jest opcja, że Bóg powie ci to sam, bezpośrednio, czyż nie?


@Melee_Creep: wtedy sam udałbym się do specjalisty

Jak jest, skoro nie jest? To oddzielny byt - oddawanie czci Najwyższemu. Ludzie nie są Bogu do niczego niezbędni i może się nas pozbyć w dowolnej chwili i z dowolnych powodów, bo będą i tak zawsze słuszne.


np. u Freuda znajdziesz próbę wyjaśnienia, jaką rolę spełnia
@maciekalien: Mącenie wody. Jak C.S. Lewis pisał: albo chrześcijaństwo jest najważniejszą ze wszystkich spraw, albo jest kompletnie bez znaczenia. Jedyne czym chrześcijaństwo być nie może to być czymś "średnio ważnym", "sprawą drugorzędną".
ale ten czajniczek nie odnosi się do moich stwierdzeń, ja mówię że nie da się udowodnić, jak i obalić istnienie bóstwa.


@maciekalien: Ale on właśnie o tym mówi. Powiedz mi jak chcesz udowodnić nieistnienie bytu?

wyimaginowany obiekt wymyślony przez Bertranda Russella jako odpowiedź na stanowisko, że to sceptyk musi dowieść

nieprawdziwości niefalsyfikowalnych postulatów religii.


Ateizm powoli przestaje być "brakiem wiary w istnienie jakichkolwiek bóstw" A zaczyna być "wiarą w nieistnienie jakichkolwiek
Ale on właśnie o tym mówi


@Tagnk: czajniczek mówi o sytuacji, kiedy to sceptyk musi dowieść nieprawdziwości, tymczasem ja mówię że i ty nie dowiedziesz nieprawdziwości i ja prawdziwości. Rozumiesz?
czajniczek mówi o sytuacji, kiedy to sceptyk musi dowieść nieprawdziwości, tymczasem ja mówię że i ty nie dowiedziesz nieprawdziwości i ja prawdziwości. Rozumiesz?


@maciekalien: Ale mimo wszystko ma on odniesienie do twojego argumentu odnośnie tego, że ateizm to też typ wiary:

to wiara w nieistnienie jakichkolwiek bóstw - nie możesz jednoznacznie udowodnić istnienie, lub nieistnienie bóstw.

ateizm to wiara w nieistnienie Boga


Ateizm to brak wiary, który może być kierowany brakiem