Wpis z mikrobloga

@Canova: nasze prymitywne mózgi nie ogarniają potężnych biznesów polsko-kambodzanskich na linii Klapek - big Boss Khmer Taste (właściciel chyba połowy kurników w Siemrep).

Przecież gdyby nie Klapek i jego dusza inwestora, to w Kambodży nie byłoby dróg utwardzonych, nie byłoby sektora usług hotelarskich, nie byłoby hodowli rasowych kotów, nie byłoby placówek edukacyjnych Montessori i co najważniejsze - Kambodża nie przeszłaby rewolucji wodno-kanalizacyjnej, która doprowadziła do powstania nowoczesnego systemu gospodarowania ściekami w
@Canova tłumaczę i objaśniam.

Wynajem długoterminowy odbywa się na podstawie jakiejś umowy cywilnoprawnej, najpewniej w jakimś dzikim języku.

ktoś kto dopiero zjawia się na miejscu potrzebuje czegoś na kilka miesięcy żeby się oswoić, nie każdy ma łatwość w nawiązywaniu kontaktów, nie każdy zna dobrze kogoś kto pomoże w takiej transakcji a też może po prostu nie chce się wiązać na dłuższy czas.

możliwe że na miejscu właściciele wynajmują minimalnie na rok czy