[Szymif]

dzisiaj byłem nad Wisłą i siedział tam taki #rozowypasek sam, czy w takich sytuacjach należy zagadać?
#samotnosc

[Ashurbanipal]

@Szymif: broń boże, jeszcze się zakochacie w sobie

[a.....f]

@Szymif: niemożliwe, na pewno czekała na chłopaka albo na znajomych

[Szymif]

@abc-def no właśnie kilkanaście minut czekała i potem odjechała rowerem sama, mijałem ją

[a.....f]

@Szymif: pewnie ktoś jej napisał że jednak nie może przyjść albo umówili spotkanie w innym miejscu. Nie ma czegoś takiego jak samotny rozowy, to podstawowa zasada wszechświata.

[Szymif]

@abc-def ok będę pamiętał na przyszłość żeby coś głupiego mi do głowy mi nie przyszło

dzięki za pomoc

[a.....f]

@Szymif: proszę bardzo, polecam się na przyszłość

[choochoomotherfucker]

@abc-def: A ja sobie chodzę prawie wszędzie sama, nawet wczoraj byłam na samotnej wyprawie, coś jest ze mną nie tak?

@Szymif: Możesz zagadać, przecież Cię za to nie pobije. A nawet jeśli na kogoś czeka, to sobie potrenujesz zagadywanie i gadkę.

[a.....f]

@choochoomotherfucker: skąd mam wiedzieć co z tobą nie tak? Nie znam cie

[w....._]

@Szymif: Jak chcesz to próbuj. Jak znosisz odrzucenie? Bo większość takich sytuacji kończy się mimo wszystko odrzuceniem. Niektóre takie sytuacje mogą być całkiem miłe albo śmieszne, ale mogą też być bardzo nieprzyjemne, traumatyczne.